DM BOŚ: Sytuacja na rynkach 2 lipca - co powie dzisiaj Powell?

Wczoraj rozpoczęło się trzydniowe forum w portugalskiej Sintrze organizowane przez Europejski Bank Centralny. Tradycyjnie zapraszani są przedstawiciele innych banków centralnych.

Publikacja: 02.07.2024 12:25

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Dzisiaj po południu (godz. 15:30) odbędzie się debata z udziałem szefowej ECB (Lagarde) i przewodniczącego Rezerwy Federalnej (Powella). Wczoraj Lagarde przemawiała solo i dała do zrozumienia, że ECB nie musi się spieszyć z cięciami stóp procentowych. Nie wpłynęło to jednak zbytnio na rynkowe oczekiwania, co do obniżki - szanse na wrzesień to 67 proc. Co innego, jeżeli takie słowa padną ze strony Powella. Byłyby one potwierdzeniem tego, co mówili ostatnio inni członkowie FED, ale rynek uparcie chce wierzyć w to, że stopy procentowe mogą spaść już we wrześniu - dzisiaj wynoszą one 67 proc. i nie spadły mimo wczorajszych, słabszych danych ISM dla przemysłu. Poza tym jutro mamy ISM dla usług (może być ważniejsze), a także zapiski z ostatniego posiedzenia FED.

Czy dolar może dalej zyskiwać? Tak, gdyż para ucieka m.in. z euro. "Powyborcza" zwyżka EURUSD została już w dużej mierze wykasowana. Rynek czeka na II turę wyborów we Francji (7 lipca) i to, jaki będzie faktyczny układ sił i ewentualne rozmowy ws. utworzenia rządu. Być może nieprawdą jest założenie, że Zjednoczenie Narodowe ma ograniczone możliwości politycznych sojuszy. Dzisiaj w kalendarzu mamy jeszcze dane o inflacji CPI w strefie euro (godz. 11:00)., oraz dane JOLTS z USA (godz. 16:00).

Z innych rynków warto zwrócić uwagę na zapiski z ostatniego posiedzenia RBA. Podwyżka stóp procentowych była blisko, co pokazuje, że szanse na taki ruch 6 sierpnia mogą być większe - na razie jednak rynek daje temu 35 proc. szans, a sam AUD nie zareagował zbytnio na te informacje. Dolar jest dzisiaj silny na szerokim rynku, najgorzej radzą sobie waluty naszego regionu, a pośród G-10 NZD i SEK.

EURUSD - osuwamy się w dół

Rynek ma duże szanse powrócić poniżej bariery 1,07 na EURUSD po tym, jak doszło do zamknięcia luki wzrostowej z niedzieli wieczorem. Dolar zyskuje na szerokim rynku, więc nie jest to tylko problem euro. Niemniej rzeczywiście widać, że rynek czeka na "kropkę nad i" w temacie Francji, czyli drugą turę wyborów 7 lipca i rozmowy w temacie sformowania rządu przez Zjednoczenie Narodowe. Dane o inflacji CPI w strefie euro w czerwcu były zgodne z szacunkami (2,5 proc. r/r), niemniej wydaje się, że ECB może mieć przestrzeń do cięć stóp z racji słabnącej koniunktury (ostatnie dane PMI). W temacie dolara to czekamy na dane makro, wystąpienie Powella i doniesienia ze sztabu Partii Demokratycznej - spekulacje wskazują na to, że wierchuszka nie chce wymiany Joe Bidena, co w efekcie może negatywnie wpłynąć na listopadowy wynik wyborów. Powrót Trumpa jest odbierany jako element pro-dolarowy.

Reklama
Reklama
Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

Foto: DM BOŚ

 Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Banki regionalne psują nastroje Wall Street
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Waluty
Rynek złotego 17 października - presja ze strony otoczenia?
Waluty
Sytuacja na rynkach 16 października - rynki czekają na nowe paliwo
Waluty
Czy gorączka złota ma jakiś koniec?
Materiał Promocyjny
Jak jakościowe opony zimowe mogą zmienić codzienną jazdę
Waluty
Złoty nie sprzedaje tanio skóry
Waluty
Złoty bierze się za odrabianie strat
Reklama
Reklama