Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
W ostatnich dniach pojawił się artykuł na Wall Street, który sugerował, że Donald Trump miałby zdecydować się na nominowanie nowego szefa Fed już we wrześniu lub październiku. Kadencja Powella mija w maju przyszłego roku, więc mogłoby dojść do sytuacji, że pozycja Powella zostałaby osłabiona. Niektórzy członkowie Fed mogliby zacząć sugerować się zdaniem nowego wybranka Donalda Trumpa, który od dawna krytykuje obecnego szefa Rezerwy Federalnej, że ten nie chce obniżać stóp procentowych. Jeśli nowy szef nie miałby wpływu na członków Fed, to miałby jednak ogromne znaczenie dla oczekiwań rynkowych. Już teraz ocenia się zwiększone szanse na cięcia stóp procentowych w przyszłym roku. Obecnie rynek wycenia nawet 5,5 obniżki do końca przyszłego roku, choć jeszcze na początku tego miesiąca wyceniano 4,5 obniżki. Wskazuje się, że kandydatami na nowego szefa Fed miałby być Kevin Warsh, były członek Fed, który wcześniej był znany z krytyki ultra luźnej polityki monetarnej, ale obecnie nieco zmienił swoje nastawienie i wskazuje, że źródłem inflacji jest m.in. złe nastawienie Rezerwy Federalnej. Innymi kandydatami jest Christopher Waller czy Michelle Bowman z Fed, którzy mają wyraźnie gołębie nastawienie do polityki monetarnej. Rynek obstawia, że szefem Fed mógłby zostać również Scott Bessent, obecny Sekretarz Skarbu. Choć jest on zwolennikiem dyscypliny fiskalnej, to jednak chciałby niższych stóp procentowych i chce rozwiązać problem budżetu, m.in. poprzez znacznie zwiększenie wydobycia ropy w USA.
Dolar amerykański jest obecnie najsłabszy od kwietnia 2022 roku, a para EURUSD naruszyła poziom 1,1700. Co więcej, obserwuje się spory wzrost zmienności na opcjach przy poziomie pary walutowej na poziomie 1,20. Jeśli temat ten będzie podgrzewany przez media w najbliższym czasie, może dojść do sytuacji, że dolar amerykański pozostanie pod presją, nawet teraz, kiedy wiele czynników ryzyka zostało zneutralizowanych.
Chwilę przed godziną 10:00 za dolara płacimy 3,6204 zł, za euro 4,2406 zł, za funta 4,9737 zł, za franka 5,5258 zł.
Michał Stajniak, CFA