Dolar lekko traci wobec większości walut pośród G-10, chociaż zmiany nie są duże. Najsilniejsze są jen, dolar australijski i nowozelandzki, oraz frank. Siła JPY i CHF może nieco zastanawiać, gdyż jednocześnie mamy zwyżki złota.
Dzisiaj do gry po przedłużonym weekendzie (piątek zgodnie z oczekiwaniami nie przyniósł wzrostu aktywności po czwartkowym Dniu Dziękczynienia) wrócą Amerykanie. Niemniej poniedziałkowy kalendarz nie jest szczególnie ciekawy, jedynie o godz. 15:00 uwagę może zwrócić wystąpienie szefowej EBC. Więcej danych zobaczymy za to jutro - warte uwagi będą dane nt. zaufania amerykańskich konsumentów.
EURUSD - będzie atak na szczyt?
Poniedziałek zaczęliśmy z lekkimi wzrostami EURUSD, co teoretycznie może zapowiadać sprawdzenie ostatnich szczytów przy 1,0965. Ich naruszenie mogłoby z kolei być sygnałem do ruchu w stronę psychologicznej bariery 1,10 w kolejnych dniach. Niemniej uwagę zwraca relatywna słabość rynków akcji od rana, chociaż trudno ocenić jak faktycznie zachowa się dzisiaj rynek kasowy w USA. W kalendarzu nie ma ważnych publikacji, a wystąpienie Christine Lagarde o godz. 15:00 raczej nie wniesie wiele do obrazu rynku.