Na rynku spółek technologicznych w USA od połowy marca trwa potężne odbicie wynoszące już około 17% i to pomimo szykującego się największego od lat zacieśnienia pieniężnego. Można powiedzieć, że inwestorzy żyją chwilą. W ubiegłym tygodniu mieliśmy szaleństwo na akcjach Tesli bo ogłoszeniu informacji o splicie akcji (co oznacza, że pojedyncza akcja będzie miała niższą cenę nominalną, co ma coraz mniejsze znaczenie praktyczne, bo inwestorzy indywidualni mają często możliwość nabywania akcji ułamkowych), wczoraj zaś podobna euforia dotyczyła walorów Twittera po ujawnieniu informacji o nabyciu pasywnego udziału przez Elona Muska. Nie są to zatem raczej informacje natury fundamentalnej, a wpływające na emocje rynku, na którym po trudnym początku roku brakowało optymizmu. W efekcie (mające ogromny udział w kluczowych indeksach) akcje Tesli czy Apple są już ponownie w pobliżu historycznych maksimów.
W globalnej gospodarce mamy nieco spokojniejszy tydzień, choć wczoraj spore wrażenie zrobiła publikacja danych o inflacji w Turcji. Ceny konsumenta wzrosły tam o 61,1%, zaś producenta o 115%. Sama lira pozostała niewzruszona, choć kurs USDTRY jest również o ok. 100% wyższy względem poziomów sprzed roku.
Na globalnym rynku walut obserwujemy kontynuację umocnienia dolara po nieudanej próbie odbicia euro (mającej miejsce po danych o inflacji w ubiegłym tygodniu). Główna para walutowa nadal znajduje się w trendzie spadkowym, co teoretycznie nie jest dobrą informacją dla złotego. Nasza waluta jednak radzi sobie dobrze na fali globalnego optymizmu oraz wobec oczekiwań na spory ruch RPP (decyzja jutro, rynek pierwotnie oczekiwał podwyżki do 4%, ale realne oczekiwania to raczej 4,25-4,5%).
Dziś publikowane będą indeksy koniunktury w usługach, przy czym nacisk położony będzie na ISM z USA (16:00). O 8:05 euro kosztuje 4,6289 złotego, dolar 4,2187 złotego, frank 4,5563 złotego, zaś funt 5,5401 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA