Frakcja eurosceptyków wprawdzie nie szczędzi słów krytyki planowi z Chequers, ale jednocześnie ma poczucie pewnej, politycznej odpowiedzialności za swoje działania.
Na wykresie GBPUSD udaje się utrzymać w okolicach 1,30. Kolejny punkt w kalendarzu to kolejny szczyt UE ws. Brexitu, jaki będzie mieć miejsce 18 października. Po konwencji torysów widać, że May nie zrezygnuje ze swojego planu z Chequers, chociaż na dniach powinniśmy poznać zmodyfikowaną propozycję dotyczącą Irlandii (ale to może być kosmetyka). Teraz ruch tak naprawdę leży po stronie przedstawicieli UE. Tym samym przez kolejne 2 tygodnie rynek może dalej żyć plotkami, ale widać, że większość próbuje żyć... nadzieją na porozumienie.
Wykres dzienny GBP/USD
Z kolei EURUSD po rannym podbiciu w kolejnych godzinach jednak osunął się poniżej strefy 1,1550-70, która tym samym pozostaje oporem. Rynek zdaje się czekać na więcej konkretów ze strony włoskiego rządu, które mogłyby wskazywać na próbę zawarcia jakiegoś wiarygodnego kompromisu z Komisją Europejską w temacie przyszłorocznego budżetu. Cały czas czekamy też na jakieś konkretne komentarze ze strony Europejskiego Banku Centralnego nt. sytuacji we Włoszech. Mimo tego nie wydaje się jednak, aby EURUSD miał zejść poniżej 1,15, nawet gdyby pojawiły się kolejne „głupie" wypowiedzi włoskich polityków. Odczyt ISM dla usług, jaki poznaliśmy o godz. 16:00 z USA imponuje – we wrześniu odczyt wyniósł 61,6 pkt. wobec 58,5 pkt. zawartych w prognozie – ale nie zmienia to zbytnio oczekiwań związanych z polityką FED w przyszłym roku.
Wykres dzienny EURUSD