Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2871 PLN za euro, 3,7321 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8031 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8145 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,839% w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek nowego roku na rynku FX przynosi podbicie wyceny eurodolara oraz lekkie wzrosty na większości walut EM. Ruch ten ma miejsce pomimo porannego odczytu przemysłowego indeksu PMI z Chin, który wypadł poniżej oczekiwań oraz progu 50 pkt. (49,7 pkt.). Co ciekawe w Azji sytuacja sugeruje raczej ruchy w kierunku bardziej bezpiecznych walut jak JPY (spadek kursu USD/JPY do najniższego punktu od lipca 18'). W szerszym kontekście czynniki ryzyka dla rynków pozostają niezmienne: obawy o globalny wzrost gospodarczy, które mogą skłonić FED do ograniczenia jastrzębiego nastawienia, chaotyczny Brexit, napięcia handlowe na linii USA-Chiny czy wreszcie ostatni tzw. gov shutdown w USA. Przez ostatnie miesiące PLN był jednak odporny na większości rynkowych niepokojów. Początek 2019r. nie powinien przynieść lokalnie nowych impulsów – lekkie spowolnienie jest powszechnie spodziewane, a RPP utrzyma najpewniej status wait'n'see. Sugeruje to, iż wycena PLN w dalszym ciągu zależna będzie od zmian na rynkach globalnych, z lekkim wskazaniem na kontynuację konsolidacji na głównych zestawieniach.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy odczyty przemysłowych indeksów PMI za grudzień. W przypadku wskazania dla Polski spodziewany jest odczyt na poziomie 49,8 pkt., a więc ciągle poniżej bariery 50pkt., zwyczajowo uznawanej za próg oddzielający wzrost gospodarki od jej regresu.
Z rynkowego punktu widzenia obserwujemy próbę umocnienia PLN wobec dolara. Kurs USD/PLN forsuje wsparcie w rejonie 3,7288 PLN, co otwierałoby drogę do testu okolic 3,70 PLN. EUR/PLN ponownie zmierza w kierunku 4,28 PLN.
Konrad Ryczko