USA / CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: W komentarzu do ostatnich wydarzeń, chińska agencja Xinhua podkreśliła, że kolejna runda negocjacji może upływać w atmosferze niepewności, a ostatnia faza może być „trudna". Według dostępnych informacji wiele rozbija się o tzw. tematy strukturalne, czyli m.in. podejścia Chińczyków do wspierania własnych przedsiębiorstw. Agencje odnotowały też słowa Trumpa, który stwierdził, że porozumienie nie zostało jeszcze osiągnięte i wcale nie jest powiedziane, że do tego dojdzie, choć on ma nadzieję, że tak się stanie.
WIELKA BRYTANIA / BREXIT: W mediach pojawiły się spekulacje, że rząd Theresy May przedyskutuje dzisiaj możliwość podjęcia działań eliminujących ryzyko „bezumownego" Brexitu w odpowiedzi na rosnące oczekiwania, że parlament przegłosuje w czwartek poprawkę, która wymusi taki ruch, oraz ryzyko rozłamu w rządzie (kilku ministrów miało zagrozić odejściem). Jednocześnie lider Partii Pracy ugiął się pod presją własnego ugrupowania i poparł scenariusz zmierzający do przeprowadzenia drugiego referendum ws. Brexitu (wcześniej Corbyn forsował własny pomysł zmierzający do „łagodnego" Brexitu, co doprowadziło do opuszczenia ugrupowania przez kilku posłów). Dzisiaj premier May ma zaprezentować w Izbie Gmin sprawozdanie z prac nad Brexitem, jutro zaplanowana jest formalna debata, a w czwartek głosowanie poprawek. Decyzją premier z weekendu, parlament będzie mógł wyrazić swoją opinię nt. porozumienia z UE wypracowanego przez rząd w listopadzie, dopiero 12 marca.
EUROSTREFA / NIEMCY / FRANCJA: Indeks ufności konsumenckiej Gfk w Niemczech pozostał w marcu na poziomie 10,8 pkt. (jak oczekiwano), a wskaźnik dla Francji (liczony za luty) odbił do 95 pkt. z 92 pkt. po korekcie z 91 pkt. (wskaźnik powrócił do poziomu z października ub.r.).
Opinia: Fala entuzjazmu (choć, czy takowa była wczoraj znacząca?) po informacjach z weekendu nt. porozumienia amerykańsko-chińskiego (konkretnie to dostaliśmy tylko informacje o wydłużeniu rozejmu, oraz planach spotkania Trumpa z Jinping'iem w nieokreślonym terminie w marcu), zaczyna opadać. Znów zaczyna pojawiać się niepewność, czy ostatnia faza rozmów nie okaże się dość trudna i na ile obaj prezydenci w ogóle się spotkają. Zwróćmy uwagę, że nie znamy konkretnej daty i wydaje się, że zostanie ona podana wtedy, jak zespoły negocjatorów ponownie się spotkają i dopną pewne kwestie. Nie wierzę w to, że Trump pojedzie podpisać niedopracowane porozumienie, lub będzie próbował na miejscu przekonać Xi Jinping'a do ustępstw na rzecz bardziej korzystnych dla USA zapisów (chociaż z drugiej strony może być to jakaś taktyka, bo trudno wyobrazić sobie, że prezydenci się spotkają i „pokłócą"). Szerzej na temat problemów w strategii Amerykanów (konflikt Trumpa z szefem negocjatorów Lighthizerem) pisałem wczoraj – wtedy jednak zwracałem uwagę, że prezydentowi może bardziej zależeć na podpisaniu nawet bardziej „powierzchownego" i tym samym mniej trwałego porozumienia, na potrzeby własnego wizerunku, a także wyciszenia emocji na rynkach finansowych. Dodałem jednak, że to może być złudne. Co teraz? Rynki zaczynają zauważać, że mogą nas czekać trudne tygodnie negocjacji i dopóki nie zostanie wyznaczona konkretna data spotkania Trumpa z Xi, rynki mogą być mniej pewne tego, jaki będzie ostateczny obrót spraw.
Co ciekawe, notowania poruszają się w wąskim paśmie wahań (wyjątkiem jest funt, który skoczył wczoraj wieczorem w górę na fali spekulacji, że May pod presją własnych ministrów może być skłonna zdjąć opcję „bezumownego" Brexitu ze stołu negocjacyjnego). Można odnieść wrażenie, że inwestorzy bardziej analizują sytuację (wątek amerykańsko-chiński), a mniej ulegają emocjom (co zresztą było widać w poniedziałkowych przebiegach). Dzisiaj tematem, który zwróci ich uwagę będzie rozpoczynające się o godz. 15:45 wystąpienie Jerome Powella przed komisją bankową Senatu USA z półrocznym raportem nt. polityki monetarnej. Jestem jednak zdania, że z natury koncyliacyjny szef FED raczej nie zaskoczy nas dzisiaj jakimiś bardziej „gołębimi", czy też „jastrzębimi" zwrotami. Inwestorzy będą zwracać uwagę na to, czy nie padną jakieś nowe detale nt. zakończenia programu redukcji sumy bilansowej FED (QT), ale wydaje się, że na to jest za wcześnie.