Wczorajsze wystąpienia regionalnych szefów Fed nie zmieniły wiele w kwestii postrzegania przez uczestników rynku perspektyw na obniżki stóp procentowych. Uwypuklają one jedynie, że nie wszyscy bankierzy centralni podzielają zdanie o konieczności luzowania polityki monetarnej. Przeciwny obóz zyskał wczoraj kolejne argumenty przemawiające za bardziej neutralnym podejściem, w rezultacie wyższego od prognoz odczytu dynamiki inflacji oraz spadku liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, potwierdzającego silną kondycję rynku pracy. Nie zrobiło to jednak większego wrażenia na dolarze, jak również i na rynku ryzykownych aktywów. Kontrakty terminowe na S&P500 oscylują bowiem dzisiejszego poranka w okolicy historycznych maksimów. W dalszym ciągu relatywnie słabo wypada za to niemiecki DAX. Nastrojów za oceanem nie były w stanie zepsuć również nalegania Państwa Środka na wycofanie restrykcji względem Huawei, w celu otworzenia ścieżki do pełnego porozumienia handlowego. Późniejszy wpis amerykańskiego prezydenta wskazuje, że Chińczycy do tej pory nie rozpoczęli zakupów produktów rolnych ze Stanów Zjednoczonych. Ton pozostawał jednak łagodny, bowiem Donald Trump wyraził jednocześnie nadzieję, że wkrótce zostaną one wznowione, co po części może tłumaczyć brak większej reakcji rynku. Bazowym scenariuszem cały czas pozostaje dalsza kontynuacja negocjacji handlowych, jednak należy mieć na uwadze, że amerykański prezydent potrafił już nie raz zaskakiwać. Wczorajsze doniesienia pokazują, że należy zachować pewien stopień sceptycyzmu względem zapewnień o konstruktywnych rozmowach pomiędzy obiema stronami (o czym można było się przekonać na początku maja). Dodatkowo można odnieść wrażenie, że pomimo widocznego w Państwie Środka spowolnienia Chińczycy nie zamierzają ulegać naciskom Stanów Zjednoczonych, na co wskazywało już czerwcowe zaostrzenie retoryki, w tym groźby wstrzymania eksportu metali ziem rzadkich do USA.

Na rynku walutowym dzisiejszego ranka widoczne jest utrzymywanie się apetytu na ryzyko. Oprócz tracącego kolejny dzień z rzędu dolara, najsłabszy pozostaje szwajcarski frank oraz japoński jen. Na drugim biegunie znajdują się waluty Antypodów. Końcówka tygodnia zapowiada się dość spokojnie, kalendarz makro pozostaje bowiem ubogi. Z publikowanych danych warto zwrócić uwagę jedynie na odczyt inflacji producenckiej z USA. Na wysokim poziomie cały czas utrzymują się notowania ropy naftowej, wspomagane przez czynniki o charakterze podażowym. W związku ze zbliżającą się w kierunku USA burzą tropikalną, nastąpiło znaczące ograniczenie produkcji w rejonie Zatoki Meksykańskiej. Ceny czarnego złota wspiera dodatkowo utrzymujące się na Bliskim Wschodzie napięcie, po tym jak siły morskie Wielkiej Brytanii musiały interweniować podczas próby zatrzymania i zawrócenia brytyjskiego tankowca.

Emil Somla, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A

mbank

Wykres 1. Kontrakt na S&P 500; Interwał dzienny