Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W ubiegłym roku grupa kapitałowa PKP Cargo zanotowała 5,39 mld zł przychodów z tytułu umów z klientami i 1,07 mld zł EBITDA – wynika z właśnie opublikowanych wstępnych szacunkowych danych giełdowej spółki. Jeśli te rezultaty znajdą potwierdzenie w raporcie rocznym, którego publikacja ma nastąpić 4 kwietnia, wówczas w porównaniu z wynikami osiągniętymi w 2021 r. wzrosną odpowiednio o 26,3 i 107,8 proc. Warto też zauważyć, że ubiegłoroczny skonsolidowany zysk netto kolejowego przewoźnika szacowany jest na 148,4 mln zł wobec 225,3 mln zł straty poniesionej w 2021 r.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czy tak się stanie w dużej mierze będzie zależeć od tego, na ile uda się powiązać ponoszone koszty z przychodami oraz zahamować degradację stawek przewozowych. Widoczne efekty powinien też przynieść plan restrukturyzacji.
Założono, że do 2031 r. nastąpi stabilizacja sytuacji płynnościowej spółki, spłata zobowiązań, wzrost efektywności i zostaną stworzone warunki pod przyszłe finansowanie inwestycji. Rentowność na poziomie wyniku netto planowana jest już od 2026 r.
Proponuje stronie społecznej odstąpienie od przywilejów pracowniczych wynikających z zakładowego układu zbiorowego pracy. Na to muszą się jednak zgodzić wszystkie związki zawodowe działające w spółce.
W założeniach zarządu nie trafią one jednak na rynek przewozowy, a jedynie na złom. Zdecydowana większość to tabor wysoce wyeksploatowany i w bardzo złej kondycji technicznej. Ponadto część wagonów od lat nie realizuje pracy przewozowej.
Organizacje reprezentujące wykonawców i producentów w sektorze kolejowym domagają się pilnej zmiany obecnego modelu finansowania inwestycji infrastrukturalnych.
Widmo kolejnych zwolnień powoduje, że załoga, poprzez organizacje związkowe, szuka wszelkich możliwych sposobów na uratowanie miejsc pracy i na wyjście spółki na prostą. Szczególnie duże oczekiwania kierowane są w stronę rządu.