Sztuczna inteligencja rozkwitnie dzięki popularności ChatGPT?

Rozwiązanie opracowane przez Open AI spowodowało, że o technologii AI (artificial intelligence) dowiedzieli się nie tylko inwestorzy, ale i znaczna część społeczeństwa. Czy w najbliższych latach tego typu rozwiązania zdominują rynek?

Publikacja: 19.02.2023 21:00

Rozwiązania oparte o technologię AI są już obecne w naszej codzienności, jednak dopiero popularność

Rozwiązania oparte o technologię AI są już obecne w naszej codzienności, jednak dopiero popularność ChatGPT spowodowała, że społeczeństwo zaczyna zwracać na nie uwagę.

Foto: Fot. Mdisk/shutterstock

ChatGPT przyciągnął uwagę największych firm technologicznych, czego przykładem jest m.in. inwestycja opiewająca na 10 mld dolarów przez Microsoft. Co ciekawe, sama idea wykorzystania AI nie jest owocem XXI w. i pojawiała się już kilkadziesiąt lat temu. Warto też podkreślić, że część polskich firm od lat opracowuje w oparciu o nią rozwiązania optymalizujące pracę czy programowanie.

Wyczekiwany przełom

Idea technologii AI obecna jest w środowisku naukowym od wielu lat. Na czym jednak polega? – AI, czyli sztuczna inteligencja, to rodzaj algorytmów komputerowych, która pozwala maszynom uczyć się i działać na podstawie dostarczonych danych. Jej działanie polega na pobieraniu dużych ilości danych i stosowaniu algorytmów do identyfikacji wzorców w obrębie informacji, co pozwala komputerom podejmować decyzje automatycznie. To również ogół technologii pozwalających komputerom na wykonywanie zadań, które wcześniej wymagały ludzkiej inteligencji, takich jak rozpoznawanie mowy, rozumienie tekstu naturalnego czy rozpoznawanie obrazów – mówi Krzysztof Sobczak, prezes notowanego na NewConnect Emplocity, oferującego oprogramowanie usprawniające komunikację wewnętrzną spółek.

Co ciekawe, chatbot taki, jak zyskujący popularność ChatGPT jest tylko jednym z wielu sposobów wykorzystania technologii AI. Niektóre mechanizmy obecne są m.in. w aplikacjach streamingowych czy smartfonach, a także bardziej zaawansowanych rozwiązaniach, jak np. pojazdy autonomiczne. – Codziennie technologie uczenia maszynowego (potocznie AI) pomagają nam w każdej sferze życia oraz w sposób niemal niezauważalny stały się elementem każdego produktu cyfrowego w każdej dziedzinie działalności człowieka. Klawiatury naszych smartfonów wykorzystują modele maszynowe do korekcji pisanego tekstu, przewidywania następnego słowa. „Machine learning” rozpoznaje nasze twarze przy odblokowywaniu telefonu. Gdy robimy zdjęcia, scena jest automatycznie rozpoznawana i odpowiednio modyfikowane są profile kolorów tak, żeby zdjęcie, które zrobimy, podobało się jak najbardziej. Automatyczne systemy parkingowe czy autostradowe nie wymagają już wzięcia biletu, ponieważ poprawnie rozpoznają nasze rejestracje. Każdy z nas, korzystając z usług streamingowych, dostaje rekomendacje kolejnych filmów i seriali na podstawie modelu naszych preferencji, który cały czas uczy się naszych zainteresowań – wylicza Jacek Chmiel, dyrektor w spółce technologicznej Avenga Labs.

Czytaj więcej

LiveChat najwyżej w historii. Pomaga AI i nowe rekomendacje

Choć wspomniana technologia znana była od dłuższego czasu, to jednak znaczącego przełomu dokonał dopiero w ostatnich miesiącach ChatGPT. Czemu dopiero teraz? – Technologie AI (nawet tak kosmiczne, jak sieci semantyczne czy sieci neuronowe) mają kilkadziesiąt lat. W latach 90. uczyłem się na studiach o technikach, o których opowiada się dzisiaj (np. „reinforcement learning”, czyli uczeniu przez wzmocnienie). Dzisiejszą popularność AI zawdzięczamy dwóm trendom: rosnącej mocy komputerów oraz internetowi. Po prostu teraz algorytm, któremu kiedyś uczenie się zajęłoby lata, dzisiaj może to zrobić w kilka sekund. Z kolei internet jest ogromną bazą powszechnie dostępnych danych, potrzebnych do zasilenia AI – komentuje Wojciech Ozimek, wiceprezes notowanego na NewConnect One2Tribe, firmy tworzącej oprogramowanie motywujące pracowników i zarządzające celami zespołów.

Nie tylko korzyści

Trzeba jednak zauważyć, że w przeszłości pojawiały się już rozwiązania od największych spółek technologicznych, jak np. asystent Google czy Alexa od Amazona. Nie zrobiły one jednak wrażenia, a dziś wszyscy rozpływają się nad ChatGPT, który został opracowany przez wcześniej mniej znaną spółkę Open AI. – To, dlaczego Google czy Alexa nie zrobiły kariery, wynika z „dylematu innowatora”. Obie firmy miały od dawna i środki, i algorytmy, żeby uruchomić system podobny do ChatGPT, jednak Google nie zrobił tego z prostej przyczyny – tego typu rozwiązanie kanibalizuje rynek, który stworzył. Za każdym razem, kiedy korzystamy z wyszukiwarki Google, można nam coś sprzedać. Liczy się kolejność wyświetlanych linków do stron. Modele typu ChatGPT zabijają ten rynek. W konwersacyjnym interfejsie do AI klient otrzymuje prostą, tekstową odpowiedź. Wrzucenie do niej informacji „a przy okazji kup środek na porost włosów” wydaje się nienaturalne. Dylemat innowatora mówi o tym, że firmie, która zarabia na jakimś rynku, ciężko jest wdrożyć nowy model, który wprowadza na ten rynek „zakłócenie” („disruption”). To samo dotyczy Amazona. Paradoksalnie firmie OpenAI, która była mniejszym podmiotem, łatwiej było zaburzyć rynek – uzupełnił Ozimek.

Czytaj więcej

AI na tapecie

Nie jest jednak tak, że rozwój technologii AI niesie za sobą wyłącznie korzyści. Eksperci wskazują na szerokie pole do nadużyć oraz oszustw. Podobnego zdania wydaje się być miliarder Elon Musk. Założyciel Tesli, SpaceX oraz współzałożyciel Open AI stwierdził niedawno, że rozwój tej technologii może zagrozić przyszłości naszej cywilizacji. Co ciekawe, już od 2020 r. nawołuje on do nałożenia regulacji na branżę. – Głównym problemem obecnych technologii zwanych AI jest tzw. explainability, czyli wytłumaczalność AI – odpowiedź na pytanie, dlaczego model odrzucił wniosek kredytowy, dlaczego akurat tym razem nie rozpoznał naszej twarzy czy rejestracji. „Bo komputer tak zdecydował” nie jest akceptowalnym podejściem, ale niestety obecnie jesteśmy w dużym stopniu na to skazani wszędzie tam, gdzie pod spodem jest model maszynowy. Drugim wielkim wyzwaniem jest ochrona własności intelektualnej, plagiaty czy oszukiwanie na egzaminach. Techniki tworzenia takich plagiatów rozwijają się znacznie szybciej niż skuteczne metody wykrywania fałszywych materiałów. W efekcie spadł poziom zaufania do treści niezależnie od jej deklarowanego pochodzenia – tłumaczy Chmiel.

Co oferuje GPW?

W ostatnich dniach dużą popularnością wśród kupujących cieszą się akcje LiveChat Software, które są na historycznie wysokich poziomach. Twórca chatbota dla firm na razie stroni jednak od komentarzy dotyczących rozwoju swojego rozwiązania oraz potencjalnych nowości.

Innym przykładem jest grupa R22, której spółki zależne, jak cyber_Folks czy FreshMail, korzystają z AI przy m.in. tworzeniu nazw domen czy wysyłaniu lepszych wiadomości do klientów. – Niektóre elementy i podejścia, które są dziś używane w maszynowej interpretacji tekstów, wykorzystujemy od kilku lat w audytach stron internetowych – mam na myśli np. podejście „bag of words”, czy analizy TF/IDF – czyli agregujące słowa oraz analizujące częstość ich występowania w całym „języku” internetu, aby określać maszynowo tematykę treści stron www. Sklasyfikowaliśmy w ten sposób około 2 mln witryn internetowych w Polsce. Ponadto wdrażamy inne rozwiązania AI w naszych produktach, o których poinformujemy już niedługo – mówi Jakub Dwernicki, prezes R22.

Na rynku obecny jest również Ailleron, który tworzy rozwiązania dla banków. – Jesteśmy w stanie analizować i klasyfikować transakcje, kategoryzować je, podpowiadać, notyfikować i pomagać w planowaniu budżetu. Oferujemy również opracowanie modelu behawioralnego klienta, który pozwala zaproponować mu oczekiwaną ofertę bądź produkt finansowy – twierdzi Marcin Dąbrowski, wiceprezes Aillerona.

Ważną rolę w rozwoju odgrywa również Cloud Technologies. Notowana na głównym rynku firma sprzedaje dane, które zasilają systemy AI. Co więcej, spółka sama wykorzystuje tę technologię do wydobywania dokładniejszych informacji o internautach. Z kolei obecny na małym parkiecie One2Tribe pracuje nad oprogramowaniem poprawiającym efektywność pracy. Chodzi m.in. o stawianie zatrudnionym odpowiednich zadań, które mają przybliżyć zespół do realizacji celu.

Technologie
Asseco SEE zapowiada przyspieszenie
Technologie
Shoper z mocnym wynikami. Akcje drożeją
Technologie
11 bit studios zdominowało kalendarz premier
Technologie
Drago odcina kupony od flagowej produkcji
Technologie
Woodpecker już na GPW
Technologie
CI Games opowiada o kolejnych premierach