W planie TP zatwierdzonym przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, opłaty detaliczne za minutę takiej rozmowy z klientem sieci Orange, Ery i Plus będą – być może od listopada – tańsze o 8 groszy (20 proc.). TP obniża stawki, bo musi dostosować je do kosztów obniżonych spadkiem poziomu rozliczeń z operatorami komórkowymi (MTR). Zrobiła to już np. w marcu.

Netia wtedy także obniżała ceny F2M. Czy zrobi to też i teraz – nie zdradza. Według Andrzeja Kondrackiego, odpowiadającego za relacje z inwestorami w Netii, przychody operatora z tytułu połączeń stacjonarnych na komórki w pierwszej połowie roku stanowiły ponad 10 proc. wpływów grupy (wyniosły blisko 750 mln zł). Zaznaczył, że niższe F2M nie mają znaczenia dla statystycznego Kowalskiego. Za to klienci biznesowi częściej korzystają wtedy z tego rodzaju połączeń.