Do wyliczeń przyjęli jednak błędną liczbę papierów, na które dzieli się kapitał zakładowy.

– Nie uwzględniliśmy, że część menedżerów ponad rok temu skonwertowała posiadane warranty będące częścią programu motywacyjnego na nowe akcje. Akcje menedżerskie, których jest łącznie tylko 2,6 tys. (spółka wypuściła 250 tys. warrantów – red.), zostały już zarejestrowane. Pula na dywidendę jest zatem zbyt mała, żeby każdy udziałowiec dostał po 12 groszy „gratyfikacji" na akcję. Zabraknie kilkuset złotych. Musimy na nowo podjąć uchwałę i zwiększyć kwotę przeznaczoną do podziału – wyjaśnia Wojciech Buczkowski, prezes Komputronika.

Zapowiada, że spółka niezwłocznie zwoła kolejne walne zgromadzenie. Wyraża nadzieję, że akcjonariusze dostaną pieniądze w tym samym terminie, co pierwotnie planowano, czyli 15?listopada. – Jeśli spotkanie odbędzie się w ciągu miesiąca, wystarczy, że przesuniemy dzień ustalenia prawa do dywidendy (pierwotnie miał to być 5?października). Nie będziemy musieli zmieniać dnia wypłaty pieniędzy – podsumowuje.

Akcje Komputronika kosztowały w środę 4,15 zł.