Mimo braku informacji, przez całą sesję notowania spółki silnie rosły w porównaniu ze?środowym zamknięciem. Na chwilę przed godz. 17 zyskiwały nawet ponad 28 proc., a jeden walor kosztował 50 gr. Ostatecznie kurs IGroup zakończył dzień na poziomie 47 gr. Z rąk do rąk na czwartkowej sesji przeszło ponad 2,3 mln akcji firmy.
Zarówno w środę, jak i w czwartek papiery IGroup (nie licząc zwyżkującego silnie, ale krótko Petrolinvestu) były najlepszą inwestycją na GPW. Wszystko z powodu komunikatu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który zgodził się, aby BRE Bank przejął trzy spółki zależne IGroup: Call Center Poland, Contact Point oraz Communications One Consulting. Może to wskazywać, że instytucja bierze pod uwagę przyjęcie warunków układu. Jak powiedział nam w środę prezes IGroup, przewidują one, że w zamian za przejęcie udziałów tych firm bank miałby umorzyć firmie długi (około 100 mln zł).
Wojciechowski zapowiedział też, że już w czwartek spółka opublikuje komunikaty omawiające jej przyszłość. Deklarował, że jawi się ona „w różowych barwach". W scenariuszu przedstawionym przez prezesa, jeśli dojdzie do układu (wierzyciele zagłosują w tej sprawie 28?października), IGroup ma pozostać w segmencie internetowym. Wojciechowski mówił też, że spółka planuje emisję akcji po nominale kierowaną m.in. do nowego inwestora, który miałby także uregulować zobowiązania wobec małych wierzycieli.
Wcześniej IGroup zapowiadał wejście do spółki inwestora kilka razy. Ostatnio miał nim być Katarczyk, który za pośrednictwem „Europejskiego Instytutu Gospodarki Bezodsetkowej, Program Islamskiej Bankowości i Finansów" deklarował wniesienie wkładu do spółki. Wcześniej IGroup porozumiewał się z łódzką grupą zajmującą?się telemarketingiem Target BPO.