Warto jednak zauważyć, że z tej kwoty tylko ok. 1 mld zł to przychody od polskich klientów. Dlatego, jeśli chodzi o sprzedaż na naszym rynku Asseco Poland wciąż brakuje bardzo dużo do największych producentów i dystrybutorów sprzętu IT, jak Hewlett-Packard Polska, AB, Action czy ABC Daty, których roczne obroty w Polsce przekroczą po 2 mld zł.
Rzeszowska spółka nie ma szans przeskoczyć wymienionych firm, bo nie zajmuje się niskomarżową dystrybucją hardware'u, ale koncentruje na sprzedaży i wdrażaniu własnego oprogramowania. Od lat jest liderem, jeśli chodzi o sprzedaż software'u dla sektora finansowego. W 2010 r., według TOP 200 Computerworld, sprzedała bankom produkty i usługi za 321 mln zł. IBM Polska, wicelider takiego rankingu, z obsługi instytucji finansowych miał w tym czasie 245 mln zł przychodów. Asseco Poland przewodziło też stawce firm obsługujących administrację publiczną (400 mln zł). Było też wysoko w rankingach sprzedaży dla telekomunikacji, przemysłu i sektora MSP.
W niedalekiej przyszłości Asseco Poland ma szanse znacząco poprawić pozycję w zestawieniach, jeśli uda mu się przejąć i wchłonąć Sygnity. Powstały w ten sposób podmiot będzie miał ok. 1,6?mld zł przychodów rocznie, co będzie stanowić ok. 6 proc. wartości całego krajowego rynku IT (według wstępnych danych w 2011 r. jego wartość wyniosła 29 mld zł). Zakup Sygnity wyraźnie wzmocni pozycję Asseco Poland przede wszystkim w produktach dla sektora użyteczności publicznej (utilities) oraz publicznego.
Asseco to również za pośrednictwem Asseco South Eastern Europe największa spółka IT na Bałkanach. Jest też jedną z największych grup IT w Izraelu (poprzez Formula Systems). Zajmuje również siódmą pozycję w rankingu Truffle 100 – największych europejskich producentów oprogramowania. W 2010 r. grupa przekazała klientom aplikacje za ponad 516 mln euro. Liderem takiego zestawienia jest niemiecki SAP z rocznymi przychodach z software'u na poziomie 12,3 mld euro.
Mocne strony
- stabilna kondycja finansowa grupy, która z działalności operacyjnej jest w stanie wygenerować wystarczająco duże zasoby gotówki do obsługi zadłużenia oraz na inwestycje, w tym przejęcia kapitałowe