Kapitalizacja spółki wynosi 10 mln zł, jej przychody w ubiegłym roku wynosiły ok. 1 mln zł, spółka zamknęła 2011 rok niewielką stratą. Po I kwartale tego roku udało się jej po raz pierwszy osiągnąć break-even przy przychodach na poziomie 440 tys. zł.

– Spółka złożyła dokument informacyjny do władz GPW i obecnie czeka na komentarz i wyznaczenie terminu debiutu – mówi Jakub Kokoszka, prezes Abbey House.

Debiut nie będzie się wiązał z nową emisją akcji, obecni właściciele nie planują też na razie sprzedaży swoich udziałów. W kwietniu tego roku właściciele spółki przeprowadzili poprzedzającą giełdowy debiut ofertę prywatną. W jej ramach sprzedanych zostało 20 proc. udziałów (2 mln po 1 zł za walor). Za pozyskane środki rozwijane jest pismo „Art.&Business". Obecnie powstaje jego wersja anglojęzyczna, która ma być kierowana do inwestorów i kolekcjonerów sztuki w Londynie, Berlinie i Dubaju.

– W tej chwili debiut ma służyć temu, by akcje spółki zyskały płynność, ale w związku z tym, że planowane jest rozwijanie zasięgu magazynu na inne kraje, w dalszych planach są emisje kierowane do inwestorów zagranicznych – podaje Robert Niczewski ze spółki Bellini Capital, która obsługuje Abbey House.

„Art.&Business" ukazuje się od 1989 roku.