Wrocławski Planet Soft wchodzi na małą giełdę bez podwyższania kapitału. W ofercie prywatnej poprzedzającej debiut akcji pozbył się jedynie Hubert Wochyński, prezes firmy, który wcześniej kontrolował 99 proc. kapitału. Zainkasował 0,75 mln zł (wcześniej zapowiadał sprzedaż akcji za 0,5 mln zł). Nowi udziałowcy posiadają teraz 12,5 proc. kapitału Planet Soft. Daje to wycenę spółki na poziomie 6 mln zł.
Wrocławska spółka działa od blisko 12 lat. Początkowo zajmowała się głównie outsourcingiem informatyków. Klientami firmy były podmioty z Wielkiej Brytanii, USA, Niemiec i Kanady. Od kilku kwartałów Planet Soft rozwija jednak własne portfolio produktów dla sektora MSP. W ofercie spółki są m.in. rozwiązania Aplicon (usprawnia komunikację wewnątrz firmy) i Storeq (usługa związana z współdzieleniem oraz synchronizacją plików).
Od niedawna Planet Soft mocno stawia też na technologię augmented reality (łączy rzeczywistość ze światem wirtualnym). Stworzyła aplikację mobilną Oopsly, która rozpoznaje tekst i obrazy w przestrzeni publicznej. Jej użytkownik widząc reklamę produktu na ulicy czy w gazecie od razu dokonać zakupu wybranego produktu. - Wystarczy ze sfotografuje go komórką - tłumaczy prezes Wochyński. Kierowana przez niego spółka zamierza mocniej wejść w ten segment rynku IT. Prowadzi rozmowy z trzema wytypowanymi podmiotami. Na akwizycje przeznaczy do 2 mln zl.
W 2011 r. Planet Soft planował mieć 2,8 mln zł przychodów i 0,5 mln zł zysku netto. Ostatecznie przychody wyniosły 3,5 mln zł a zysk netto 0,53 mln zł. Plan na rok bieżący zakłada wzrost sprzedaży do 3,6 mln zł i zysku do 0,77 mln zł. W kolejnym roku, jak wynikało z wcześniejszych prezentacji, będzie to odpowiednio: 5,05 mln zł i 1,3 mln zł.