– IV kwartał, ze względu na sezonowość, zapewnia nam do 50 proc. przychodów i decyduje o istotnej części zysku. W tym roku sytuacja będzie podobna, ale nie uda nam się zbliżyć do wyniku z poprzedniego roku – przyznaje Paweł Jaguś, prezes spółki.
Negatywnie na rentowność przedsiębiorstwa wpływają przede wszystkim kontrakty z obszaru technologii inteligentnego budynku realizowane na rzecz firm budowlanych. Qumak-Sekom miał problemy ze ściągnięciem należności za część projektów. – Zarówno Polimex-Mostostal, jak i Mostostal Warszawa zaczęły już spłacać zaległości wobec Qumaku – zapewnia Jaguś.
Wciąż nierozwiązany zostaje jednak problem płatności za prace wykonywane przy Stadionie Narodowym. Qumak-Sekom dochodzi z tego tytułu 5–10 mln zł. – Liczymy, że niedługo podpiszemy ugodę w tej sprawie i pieniądze wpłyną do firmy – stwierdza prezes. Przyznaje jednak, że to już kolejny termin, w którym sprawa ma się zakończyć.
Jaguś deklaruje, że po słabszym niż pierwotnie planowano 2012 r. przyszły powinien przynieść poprawę wyników.
– Wciąż podpisujemy nowe umowy. Nasz portfel zamówień na kolejne lata ma już wartość prawie 700 mln zł – stwierdza. Kwota dotyczy tylko umów, które już zostały parafowane, ale nie zostały jeszcze zrealizowane. W 2011 r. Qumak-Sekom miał 384 mln zł obrotów. W tym roku przychody powinny przekroczyć 450 mln zł.