Krakowska spółka, zajmująca się dystrybucją urządzeń do archiwizacji danych (storage) oraz urządzeń sieciowych, po latach przerwy postanowiła podzielić się zyskami z właścicielami. Wcześniej, gdy jej wiodącym akcjonariuszem był MCI Management, dość regularnie płaciła dywidendę. Potem (wiosną 2010 r.) gdy w ramach transakcji wykupu menedżerskiego kontrolę nad firmą przejął menedżment, S4E przestało płacić dywidendy, mimo że firma regularnie wypracowywała zyski (coraz wyższe).

W 2012 r. S4E miało już prawie 144 mln zł przychodów (135,1 mln zł rok wcześniej), 4,14 mln zł zysku operacyjnego (3,1 mln zł) i 3,26 mln zł (2,6 mln zł) zysku netto. Na kontach firmy na koniec grudnia było ponad 9 mln zł gotówki.

W tej sytuacji akcjonariusze zdecydowali, że spółka podzieli się zarobkami z właścicielami. Na walnym zgromadzeniu zapadła decyzja, że na ten cel trafi 2,95 mln zł czyli po 1,7 zł na akcję. W piątek rano papiery S4E drożały nawet do 9 zł z 7,56 zł w piątek. O godz. 11 kosztowały 8,5 zł czyli 12,3 proc. więcej niż na poprzedniej sesji. To oznacza, że stopa dywidendy wyniesie równe 20 proc. Dniem ustalenia prawa do dywidendy będzie 31 lipca a wypłaty 19 września.

Zarząd informatycznej spółki, która jako jedna z pięciu pierwszych zadebiutowała na NewConnect nie ukrywa, że chciałby, żeby firma zmieniła rynek notowań na główny. Kapitalizacja spółki wynosi jednak niespełna 15 mln zł co wyklucza możliwość przejścia na GPW.