Analitycy giełdowi po raz kolejny zbyt zachowawczo prognozowali wyniki Action. Tymczasem w II kwartale dystrybutor sprzętu IT zwiększył sprzedaż o 31,5 proc., do 989 mln zł, zysk operacyjny o 33,8 proc., do 18,77 mln zł, a netto o 42,8 proc., do 13,34 mln zł. Narastająco, w całym I półroczu, przychody Action wyniosły 2,12 mld zł (zmiana o 37,7 proc.), zysk operacyjny 39,1 mln zł (34,4 proc.), a netto do 28,4 mln zł (o 38,7 proc).
Prognoza do kosza
Firmie, mimo spadających marż rynkowych, udało się utrzymać wskaźniki rentowności działalności, m.in. dzięki wolnemu wzrostowi kosztów zarządu. W II kwartale rentowność netto wzrosła nawet do 1,3 proc. z 1,2 proc. rok wcześniej. W całym I półroczu wskaźnik również wyniósł 1,3 proc. (bez zmian). Cykl rotacji zapasów w I półroczu zmalał do 28 dni z 41 dni, należności do 36 dni z 38 dni, zobowiązań do 50 dni z 52 dni, a konwersji gotówki do 14 dni z 27 dni.
Dlatego Action, jak zapewnia prezes firmy Piotr Bieliński, „bardzo komfortowo czuje się" z prognozą finansową na 2013 r. Sprzedaż ma sięgnąć prawie 4,22 mld zł (została już zrealizowana w 50,2 proc.), a wynik netto 54,8 mln zł (51,7 proc.). Rok temu było to odpowiednio 3,51 mld zł i 48,3 mln zł. – Biorąc pod uwagę, że II półrocze jest tradycyjnie lepsze od pierwszych sześciu miesięcy, w niedługim czasie, zapewne pod koniec miesiąca, przedstawimy nową prognozę na 2013 r. – deklaruje prezes. Zdradza, że lipiec był bardzo dobry, a sierpień, z uwagi na sezon wakacyjny, trochę słabszy.
Niemcy pomogą
Action bardzo duże nadzieje wiąże z nabytymi latem (za około 1,6 mln euro) aktywami po upadłej niemieckiej spółce Devil. – Chcemy, żeby Devil odzyskał miejsce w czołówce dystrybutorów sprzętu IT za Odrą – zapowiada Bieliński. Przypomina, że spółka posiada wszystkie aktywa niezbędne do realizowania biznesu, w tym system IT, bazy danych i magazyn. – Mamy duże szanse odnieść sukces w Niemczech – stwierdza prezes. Chwali się, że Devil, po reanimacji, zdobył już m.in. kontrakt na sprzedaż produktów Intela. – Po półtora miesiąca spółka już zarabia na siebie – wskazuje. W tym roku Devil ma mieć 60 mln euro przychodów. Prezes sygnalizuje, że Action na bazie niemieckich doświadczeń rozważa wejście na kolejne rynki.
Bieliński spodziewa się, że w przyszłym roku Action utrzyma wysokie tempo rozwoju. – Jeśli w światowej gospodarce nie nastąpi jakieś załamanie, jestem spokojny o to, że dane za 2014 r. będą dużo lepsze – mówi. Pozytywnie na rezultaty Action będzie wpływać m.in. zakończenie współpracy z Legią. Roczne wydatki na sponsorowanie drużyny piłkarskiej przekraczały 4 mln zł. – Osiągnęliśmy nasze cele marketingowe. Dlatego nie przedłużymy współpracy na kolejny sezon – podsumowuje.