Raport wywołał negatywną reakcję inwestorów. W trakcie poniedziałkowej sesji kurs telekomunikacyjnej spółki tracił 2,6 proc.
Autor rekomendacji, Paweł Puchalski z DM BZ WBK, uważa, że chociaż na pierwszy rzut oka Netia wydaje się dobrą inwestycją, to przy bliższym przyjrzeniu się atrakcyjność spółki maleje.
- Prognoza dla liczby klientów na 2013 rok została w zaledwie ośmiu miesięcy ścięta o 5 proc., co w połączeniu ze spadkowym trendem w średnich miesięcznych przychodach na użytkownika, sprawia, że perspektywa przychodów spółki nie jest dobra – uważa analityk.
Puchalski spodziewa się, że w dłuższym terminie nakłady inwestycyjne Netii będą zbyt małe, by utrzymać przewagę konkurencyjną firmy. Analityk przewiduje, że zysk EBITDA oraz przepływy pieniężne Netii osiągną szczyt w 2013 roku, po czym spółka może stać się najszybciej kurczącym się europejskim telekomem.