Słabsze, niż zakładano, wyniki sprzedaży „Snipera 2", który zadebiutował wiosną (do sklepów, jak wynika z komunikatów spółki, trafiło do tej pory 1,1 mln kopii gry) oraz rozczarowujące przyjęcie przez fanów „Alien Rage" (gra w wersji na komputery PC zadebiutowała pod koniec września) sprawiły, że CI Games brakuje pieniędzy na dalsze finansowanie prac nad kolejnymi tytułami.
Technologiczna spółka planuje w 2014 r. wypuścić na rynek gry „Enemy Front" i „Lords of the Fallen". Budżet każdego z tytułów szacowany jest na minimum 20 mln zł. Analitycy szacują, że CI Games co kwartał musi przeznaczać na ich produkcję ok. 8 mln zł. Tymczasem kasa firmy jest pusta, bo zyski ze sprzedaży „Snipera 2" (skumulowały się w II kwartale) wystarczyły ledwo na wykupienie obligacji (za ponad 20 mln zł) wyemitowanych jesienią ub.r.
Ryzykowne obligacje
CI Games postanowiło, że w tym roku znów zdobędzie pieniądze dzięki emisji papierów dłużnych. I częściowo się to udało – we wrześniu spółka sprzedała inwestorom indywidualnym obligacje za 5,5 mln zł (mają być wykupione pod koniec 2014 r.). Planowała też emisję dla inwestorów instytucjonalnych wartą 15–20 mln zł. Plasowanie tej transzy zbiegło się jednak z premierą „Alien Rage". Tytuł zebrał bardzo słabe recenzje, co zdaniem analityków tylko potwierdziło, że CI Games ma problemy z produkcją gier wysokiej jakości.
W tej sytuacji zarząd giełdowej spółki został zmuszony do sięgnięcia po alternatywne źródło finansowania. CI Games zwołało na 14 listopada nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy. Zdecyduje ono o emisji do 9,48 mln akcji w ramach kapitału docelowego. Obecnie kapitał firmy dzieli się na 12,65 mln walorów, a ponad połowa z nich należy do prezesa Marka Tymińskiego.
Prezes tnie pensję
– Pracujemy nad nowymi produktami. Ich przygotowanie wymaga nakładów. Dlatego analizujemy możliwości pozyskania środków z różnych źródeł. Jednym z nich jest kapitał docelowy. Jego skala oczywiście może być niższa niż trzy czwarte obecnego kapitału. Na tym etapie za wcześnie jest mówić o konkretnych parametrach – mówi Tymiński. Zdradza, że potencjalna emisja akcji może być zarówno publiczna, jak i prywatna.