Notowania 11 bit studios świecą dziś na zielono. Przed godz. 11 kurs rośnie o niespełna 1 proc. do 100,3 zł. Dziś spółka poinformowała o grze „Frostpunk", która wcześniej była znana pod roboczym tytułem „Industrial" i ma być – jak podkreśla spółka - następcą „This War of Mine". Premiera planowana jest na 2017 r. - Zakładając kilka lat temu spółkę przyjęliśmy, że nasze kolejne produkcje będą coraz większe i droższe co równocześnie oznaczało będzie, że dysponowały będą coraz większym potencjałem komercyjnym. „Frostpunk" doskonale wpisuje się w te założenia – mówi, cytowany w komunikacie Grzegorz Miechowski, prezes 11 bit studios. Zwraca jednocześnie uwagę, że tytuł, nad którym od kilku kwartałów pracuje spółka będzie czerpał z bardzo popularnego, mającego miliony fanów na całym świecie gatunku steampunk. Deklaruje równocześnie, że we „Frostpunku" zostaną zaimplementowane mechanizmy znane z „This War of Mine" czyli trudne wybory, z których konsekwencjami gracze będą musieli się zmierzyć. – To będzie bardzo dojrzały tytuł dla dojrzałych graczy, którzy szukają właśnie takich pozycji a nie tylko prostej rozrywki. Międzynarodowy sukces „TWoM" pokazał, że to duży i szybko rozwijający się segment rynku gier komputerowych, w którego tworzeniu 11 bit studios ma spory udział – wskazuje Miechowski.
30 sierpnia rozpoczęła się kampania promocyjno-marketingowa „Frostpunka". Spółka uruchomiła oficjalną stronę internetową gry oraz jej profile w najważniejszych serwisach społecznościowych, w tym: Facebook, Twitter i Instagram. W internecie jest też dostępny film reklamowy gry. Będzie też aktywnie promowana w najbliższych kwartałach na wszystkich najważniejszych imprezach branżowych począwszy od targów PAX West w Seattle, które rozpoczynają się 2 września. Na bazie „Frostpunka" w przyszłości mają powstać kolejne gry.