Akcje ABC Daty w poniedziałek mocno zyskiwały na wartości po tym, jak rano grupa podała wyniki za III kwartał. Nadal jednak notowania są zdecydowanie poniżej poziomów sprzed kilkunastu miesięcy. Obecnie kapitalizacja spółki wynosi niewiele ponad 100 mln zł. Zgodnie z opublikowaną kilka lat temu strategią do 2018 r. miała wynosić 1 mld zł. Rynek zastanawia się, jak na to patrzy MCI Capital, który ma pakiet kontrolny ABC Daty.
Kontrole pod lupą
– Inwestycję w ABC Datę, tak jak i inne, oceniamy z perspektywy wyniku na całej inwestycji, a nie bieżącego kursu giełdowego. Szczegółowo monitorujemy postęp w realizacji budżetu i w tym zakresie wyniki spółki są zadowalające – mówi „Parkietowi" Maciej Kowalski, członek rady nadzorczej ABC Daty, zarządzający funduszem MCI. EuroVentures.
Szczególnie drastyczną przecenę akcji obserwowaliśmy kilka tygodni temu, gdy grupa opublikowała gorsze od zakładanych wyniki za II kwartał. Dużym zaskoczeniem dla inwestorów była korekta podatku VAT (6 mln zł), bo wcześniej zarząd informował, że kontrola zakończyła się pozytywnie.
– Spółka przed podjęciem decyzji dotyczących raportowania konsultowała się z zewnętrznymi ekspertami. Dla mnie kluczowym zdarzeniem w I połowie 2018 r. było zakończenie kontroli za II kwartał 2014 r. i tym samym istotne zmniejszenie ryzyka w tym obszarze – mówi Kowalski. Dodaje, że spółka taka jak ABC Data ma 1,2 mld zł naliczonego VAT rocznie i jest stale pod nadzorem instytucji podatkowych, więc same kontrole nie są niczym nadzwyczajnym.
Tymczasem inwestorzy zastanawiają się, czy w obszarze kontroli skarbowych istnieje jeszcze ryzyko. – Ryzyko istnieje zawsze i w każdym biznesie, ale na dzisiaj fakty pokazują, że jest ono niższe niż wynikające z oceny inwestorów. Sprawozdania finansowe są przedmiotem weryfikacji audytora, który zaakceptował stanowisko spółki dotyczące oceny ryzyka podatkowego związanego z iSource (spółka zależna – red.) i Czechami oraz fakt niezawiązywania rezerwy w związku z tymi zdarzeniami – podkreśla.