Internetowe strategie telewizyjne sposobem na wzrost przychodów

Operator telekomunikacyjny z usługą płatnej telewizji to połączenie znane od lat. Ma różne warianty. Najmniejsze osiągnięcia na tym polu mają operatorzy komórkowi, w tym giełdowy Play. Firma przekonuje, że to się zmieni.

Publikacja: 03.12.2018 05:10

Internetowe strategie telewizyjne sposobem na wzrost przychodów

Foto: Adobestock

Popularyzacja technologii szerokopasmowego dostępu do internetu – tak stacjonarnych, jak i mobilnych – sprawia, że za góra dwa miesiące wszyscy duzi operatorzy w kraju będą oferowali pakiety usług obejmujące płatną telewizję. Klienci sieci Plus mogą korzystać z oferty Cyfrowego Polsatu i Ipli. Orange Polska sprzedaje nc+ w formie satelitarnej i internetowej. Do nowej odsłony usługi płatnej telewizji szykują się zaś Play Communications i T-Mobile Polska. Czego należy się spodziewać?

Nowa Play NOW później

Analitycy giełdowi mają na razie niezbyt wygórowane oczekiwania wobec usługi płatnej telewizji Play NOW, której nową odsłonę przygotowuje Play Communications, właściciel sieci komórkowej Play.

Jak mówi Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku, rynek płatnej telewizji jest bardzo konkurencyjny, a Play nie dysponuje własnymi produkcjami i działać będzie na zasadzie dystrybutora, jak telewizje kablowe.

Tyle że operatorzy komórkowi nie szukają zbytnio konkurencji z klasycznymi dystrybutorami linearnej telewizji, jaką znamy. Stawiają na wideo na żądanie w połączeniu z dostępną za darmo cyfrową telewizją naziemną, której oferta rośnie. Powód jest prosty – wideo na żądanie ma nadal potencjał wzrostu.

Według danych firmy PMR na początku ubiegłego roku z serwisów wideo na żądanie korzystało mniej niż 10 proc. gospodarstw domowych. 45 proc. respondentów oglądało w ten sposób treści wideo maksymalnie raz w miesiącu, 39 proc. wiele razy w miesiącu, a 16 proc. nawet kilka razy w tygodniu.

Liczby te rosną (PMR nie opublikował nowszych danych), ale nadal są niewielkie i dają pole do popisu.

Paweł Puchalski, szef analityków w BM Santander, sądzi, że nowy produkt może pomóc firmie w stabilizacji miesięcznego rachunku od abonenta (ARPU), a nawet go lekko podnieść, ale nie stanie się to jego zdaniem szybciej niż w 2020 r.

Nowym elementem w ofercie Playa będzie dekoder, który – jak mówił w wywiadzie nam udzielonym Jean-Marc Harion, prezes telekomu – ma pozwolić na oglądanie zawartości programowej na ekranie telewizora.

Prace nad tym urządzeniem trwają jednak dłużej, niż zakładano. Jean-Marc Harion zapowiadał, że testy urządzenia zaczną się tuż po publikacji wyników za III kwartał i nowej strategii firmy. Ostatecznie telekom zdecydował się pokazać dekoder na razie tylko analitykom finansowym. Teraz przedstawiciele firmy zapowiadają, że usługa Play NOW w nowej wersji trafi do testów konsumenckich najprawdopodobniej w styczniu.

Honorata Zachwatowicz, odpowiedzialna w spółce za projekt telewizyjny, tłumaczy, że produkt jest skomplikowany i wymaga dogłębnego sprawdzenia, zanim firma pokaże go światu. Według menedżerki Play nie kupuje bowiem gotowego rozwiązania, ale bierze udział w jego przygotowaniu, czyli, mówiąc inaczej, „szyje" go na własne potrzeby.

Z rozmowy „Parkietu" ze specjalistką wynika, że nie należy się spodziewać, aby Play wraz z dekoderem wprowadził rewolucję w sposobie sprzedaży bibliotek poszczególnych serwisów VoD, np. poprzez wprowadzenie jednej wspólnej opłaty za dostęp do określonej liczby „seansów" zagregowanej biblioteki. Zachwatowicz tłumaczy, że dziś polityka dostawców serwisów, takich jak HBO, Showmax czy Netflix, z którym Play rozpoczął współpracę 30 listopada, polega na tym, aby użytkownicy mieli nieograniczony dostęp do ich zasobów.

Z kolei przygotowanie oferty a la carte, pozwalającej użytkownikowi na wybór konkretnych pozycji z całej listy, byłoby dla niego zbyt kosztowne: za obejrzenie filmu musiałby – zdaniem Zachwatowicz – zapłacić kilkanaście złotych. Dziś za kilka razy więcej uzyskuje dostęp do pełnej biblioteki niejednego serwisu.

Gdzie jest innowacja

To nie oznacza, że Play nie ma żadnego nowego pomysłu. Według Honoraty Zachwatowicz telekom zaproponuje użytkownikom aplikację pozwalającą na płynne przechodzenie między serwisami. Stawia też na rozbudowywanie oferty, w której nie ma np. Amazon Prime, coraz większego konkurenta starszych stażem globalnych serwisów.

– Oferta telewizji Playa będzie produktem agregującym kontent, ale na razie trudno ocenić, czy zdobędzie dużą popularność – komentuje Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Centrobanku.

– W płatnej telewizji mamy już dość nasycony rynek i zdobycie klientów nie będzie łatwe, choć kwestia dostępu z różnych urządzeń powinna działać na plus. Zobaczymy, jakie nakłady marketingowe spółka zdecyduje się ponieść na tę usługę – dodaje Niszcz.

Zachwatowicz zapewnia, że to, iż Play nie pokazał do tej pory nowej oferty, nie oznacza, że czeka na ruch T-Mobile Polska, który również szykuje coś nowego. Telekom ten jako pierwszy nawiązał współpracę z Netfliksem. – Widzimy rosnącą popularność usług wideo i wideo na żądanie wśród naszych klientów. Ilość danych przesyłanych na potrzeby tych usług rośnie dynamicznie, obserwujemy także stały, stabilny wzrost liczby subskrypcji aktywowanych i opłacanych za pośrednictwem T-Mobile – mówi Piotr Żaczko z biura prasowego operatora. Liczb nie zdradza.

Z dotychczasowych komentarzy zarządu T-Mobile wynika, że nowa telewizja będzie uzupełnieniem światłowodowego internetu, który operator będzie oferować dzięki dostępowi do infrastruktury Orange Polska, a z czasem także z łączy hurtowego operatora Nexera.

Zdaniem Niszcza klienci będą coraz częściej wybierać dostęp kablowy lub światłowodowy do multimedialnych treści. – Jeśli chodzi o Cyfrowy Polsat, to stabilizacja klientów platformy satelitarnej byłaby dobrym osiągnięciem – mówi Niszcz. Spodziewa się, że grupa będzie więcej wydawać na własne produkcje.

Technologie
Ciekawe uchwały. Yanosik wkracza na parkiet
Technologie
Text kusi dywidendą i sztuczną inteligencją. Akcje w górę
Technologie
Analitycy drastycznie tną prognozy dla XTPL. Dlaczego?
Technologie
Miliardy na światłowody w Polsce. Hurtowy operator skusił banki
Technologie
Polski rynek VC wciąż bez formy. Poprawa nadejdzie w II połowie roku?
Technologie
Nvidia znów najwięcej wartą spółką na świecie. Mimo zamknięcia rynku chińskiego