CD Projekt podgrzewa atmosferę. Kurs rośnie

Producent „Wiedźmina" jest najdroższy w historii – kosztuje o 3 mld zł więcej niż KGHM. Inwestorzy niecierpliwie czekają na targi E3. Będą niespodzianki – sygnalizuje zarząd.

Akcje CD Projektu w piątek drożały o ponad 8 proc., do 223 zł, i były najdroższe w historii. Uwagę zwracał bardzo wysoki wolumen obrotu. Tylko w I połowie sesji właściciela zmieniły akcje o wartości ponad 90 mln zł. Był to najwyższy obrót na warszawskiej giełdzie. Drugie PKO BP odpowiadało za „tylko" 50 mln zł. Kapitalizacja CD Projektu przekracza obecnie 21 mld zł. Jest o 3 mld zł wyższa niż wycena KGHM i stanowi ponad połowę wartości grupy PKN Orlen.

Rynek czeka na grę

Podczas piątkowej telekonferencji prezes CD Projektu Adam Kiciński zapowiedział, że na zbliżających się targach E3 w Los Angeles (odbędą się 11–13 czerwca) giełdowa spółka będzie prezentować fragmenty „Cyberpunka", czyli gry, która jest kluczowa dla jej przyszłych wyników. To produkcja większa i bardziej ambitna niż seria „Wiedźmin". Termin premiery nadal jest tajemnicą. Rynek oczekuje, że zostanie podany podczas targów. Czy tak się stanie?

– Nie możemy odpowiedzieć na to pytanie – ucina prezes. Nie kryje jednak, że podczas targów gra będzie mocnym akcentem.

– Chcemy, aby nasza obecność w Los Angeles była jeszcze bardziej widoczna niż rok temu. Szykujemy też inne niespodzianki. Proszę śledzić nasze media społecznościowe – mówi Kiciński.

Spółka zapowiada, że w tym roku zaplanowała na E3 przestrzeń do spotkań dla mediów, partnerów biznesowych, inwestorów giełdowych i graczy. „Cyberpunk 2077" będzie po raz pierwszy pokazywany w przestrzeni publicznej targów. – Będziemy pokazywać skróconą część tej wersji, którą pokażemy za zamkniętymi drzwiami – zapowiada prezes.

Wyniki lepsze od prognoz

Przyczyną piątkowej zwyżki notowań były nie tylko zapowiedzi dotyczące „Cyberpunka". Spółka mile zaskoczyła też wynikami za I kwartał. Wypracowała w tym okresie 81 mln zł przychodów, a jej zysk netto wyniósł 17,8 mln zł. Analitycy oczekiwali średnio odpowiednio 75 mln zł oraz 15 mln zł. W ujęciu rok do roku widać wzrost sprzedaży i spadek zysku: w I kwartale 2018 r. przychody wynosiły 75,4 mln zł, a zysk netto 22,9 mln zł. Przepływy operacyjne grupy w I kwartale były ujemne i wyniosły niespełna 2 mln zł, podczas gdy rok wcześniej były dodatnie i wynosiły ponad 36 mln zł.

CD Projekt informuje, że największy udział w zrealizowanych przychodach w I kwartale miała utrzymująca się dobra sprzedaż „Wiedźmina 3" z dodatkami oraz w mniejszym stopniu „Gwinta" i „Wojny Krwi". Na przychody pozytywnie wpłynęły też dobre wyniki sprzedaży platformy GOG.com.

Prace nad „Cyberpunkiem" wymagają sporych nakładów inwestycyjnych. W samym I kwartale wydatki na rozwój wyniosły 25 mln zł, co przełożyło się na skumulowane saldo nakładów na prace rozwojowe w wysokości 264 mln zł. Nad nową grą pracuje już ponad 400 osób.

Równolegle spółka rozwija swój sklep, dzięki któremu chce bezpośrednio dotrzeć do jak największej liczby fanów. Ruszył na początku maja.

– Na razie jest dość skromny, ale go rozwijamy. Jest zaplanowany jako zyskowne przedsięwzięcie. Chcemy, aby do czasu premiery „Cyberpunka" był już w pełni gotowy – mówi prezes.

Mimo realizowanych inwestycji CD Projekt w tym roku podzieli się zyskiem za 2018 r. Na akcję przypadnie 1,05 zł, czyli w sumie ponad 100 mln zł. Dzień dywidendy został ustalony na 31 maja, a wypłacona zostanie 13 czerwca. Dla rynku było to zaskoczenie. Analitycy zgodnie zakładali, że w tym roku dywidendy nie będzie.