Kwietniowa próba przebicia tej ceny zakończyła się fiaskiem. Jak będzie tym razem? Sytuacja jest uzależniona od zachowania ceny złota i nastrojów na rynkach finansowych. Warto zauważyć, że w momencie powodzenia przebicia tego oporu cena srebra byłaby najwyżej od dziesięciu lat.
Bilans popytu i podaży jest korzystny dla srebrnego kruszcu. Najnowsze dane z Silver Institute wskazują na udany 2023 r. Popyt z przemysłu wzrósł o 11 proc. rok do roku. Głównym motorem wzrostu jest zapotrzebowanie na surowiec producentów paneli fotowoltaicznych. W ostatnim roku zużyli oni aż 193,5 mln uncji srebra, czyli 16 proc. całego popytu. Sektor motoryzacyjny poprzez wzrost produkcji samochodów elektrycznych również kontrybuuje we wzroście. W kolejnym roku prognozowane jest wysokie zapotrzebowanie na ten metal.
Silver Institute prognozuje popyt na 1,2 mld uncji, co byłoby drugim najwyższym poziomem w historii. Do pełni szczęścia posiadaczy tego szlachetnego metalu brakuje już tylko zainteresowania inwestorów. Silver Institute prognozuje dalszy spadek popytu na srebrne monety i sztabki, jednak zakłada odbicie popytu na fundusze inwestycyjne typu ETF. Inwestorzy najprawdopodobniej wrócą na rynek srebra, gdy ceny będą rekordowe, tzn. przebijemy 30 dol. za uncję. Warto wyczekiwać tego momentu, wtedy otworzy się droga do 50 dol., które ostatni raz widzieliśmy w 2011 r.