Notowania ropy naftowej rozpoczynają bieżący tydzień spokojnie. Cena tego surowca w zasadzie tkwi w konsolidacji w wyczekiwaniu na informacje dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych, które pojawią się już dziś, a które zapewne przełożą się na plany Fed w zakresie polityki monetarnej, a co za tym idzie, także na kondycję amerykańskiej gospodarki oraz popyt na ropę. Otwarte deklaracje przedstawicieli Fed dotyczące dużego prawdopodobieństwa dalszych podwyżek stóp procentowych w USA negatywnie przekładają się na ceny ropy w USA, zwłaszcza że podaż pozostaje w tym kraju duża.
Departament Energii USA potwierdził wczoraj, że zamierza uwolnić kolejne 26 mln baryłek ropy naftowej z rezerw strategicznych tego kraju. Ten ruch zepchnie rezerwy strategiczne do najniższego poziomu od 1983 r. Ten ruch jest dla rynku negatywnym zaskoczeniem, ponieważ oczekiwano, że w obliczu spowalniającej gospodarki i uwolnienia i tak dużych ilości ropy z rezerw w poprzednim roku, kontynuacja tego procesu zostanie zawieszona. Niemniej, z prawnego punktu widzenia to byłoby niewygodne, ponieważ wymagałoby zgody Kongresu.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Jednocześnie, departament – a dokładniej jego statystyczna odnoga, Energy Information Administration (EIA) – podał wczoraj, że w kolejnych tygodniach produkcja ropy naftowej z łupków w USA będzie prawdopodobnie dalej rosła. W marcu produkcja ropy naftowej z łupków na siedmiu kluczowych polach naftowych wzrośnie o 75 tys. baryłek dziennie do rekordowych 9,36 mln baryłek dziennie.
Na największym polu naftowym w USA, Permian Basin, w stanach Teksas i Nowy Meksyk, produkcja ma wzrosnąć o 30 tys. baryłek dziennie do poziomu 5,68 mln baryłek dziennie. Natomiast na polu Bakken w Dakocie Północnej i Montanie wydobycie ma wzrosnąć o 21 tys. baryłek dziennie, do 1,2 mln baryłek dziennie, czyli do najwyższego poziomu od kwietnia 2020 r.