Na platformach przetargowych Enei, poinformowano, że celowa spółka Enea Połaniec Gaz ogłoszony przetarg 3 września 2025 r. anulowała. Żaden z dostawców bowiem nie złożył oferty.
Czytaj więcej
W ciągu niespełna miesiąca ruszyły trzy przetargi na budowę nowych elektrowni gazowych PGE i Enei...
Czego dotyczył przetarg?
Prace w ramach postępowania dotyczyły zaprojektowania, dostawy, budowy i uruchomienia bloków gazowo-parowych wraz z infrastrukturą towarzyszącą w formule „pod klucz”, pracujących w cyklu kombinowanym (CCGT), o nominalnej mocy elektrycznej brutto wynoszącej od 530 do 680 MW każdy. Pierwszy z bloków miał zostać zrealizowany w terminie do 31 marca 2030 r., a drugi do 30 czerwca 2030 r. Zadanie przewidywało również świadczenie usług serwisowych przez 12 lat albo do osiągnięcia 75 tys. rozliczeniowych godzin pracy (RGP). Termin składania ofert wyznaczono na 27 października, jednak żadna z ofert nie wpłynęła. Wcześniej, bo 22 września odbyło się spotkanie z potencjalnymi wykonawcami w celu wyjaśnienia szczegółów zamówienia. Toteż po tym spotkaniu pojawiło się wiele pytań potencjalnych wykonawców.
– Zamawiający zawiadamia o unieważnieniu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego pn. „Budowa bloków gazowo-parowych oraz świadczenie usług serwisu” (nr ogłoszenia o zamówieniu: EPG.1.2025) ze względu na fakt, że w terminie wskazanym w SWZ nie wpłynęła żadna oferta (art. 255 pkt 1 ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych) – czytamy na platformie zakupowej Enei. Informację opublikowano 27 października br.
Wykonawcy proponowali wydłużenie składania ofert
Co ciekawe, jak wynika z dokumentacji dostępnej na stronach zakupowych, dwie firmy, a więc potencjalni wykonawcy, których nazw nie podano zgłaszały prośby o wydłużenie terminu składania ofert. Jedna firma wskazała na 17 listopada a druga na 7 grudnia tego roku. Dla Enei mogło się to okazać zbyt późno, bo na 11 grudnia zaplanowano aukcję główną rynku mocy na rok dostaw 2030. To z tego publicznego wsparcia ten projekt Enei miał skorzystać. Wykonawcy wskazywali, że zamówienie wymaga szczegółowego przygotowania oferty, a w niecałe dwa miesiące nie byli oni w stanie przedstawić kompleksowej oferty. Jeden z potencjalnych dostawców wskazywał na potrzebę przesunięcie terminu wynikającą z „zapewnienia uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców – wydłużenie terminu pozwoli wszystkim zainteresowanym podmiotom na rzetelne przygotowanie ofert i przyczyni się do zwiększenia konkurencyjności postępowania, co leży w interesie zamawiającego”. Enea terminu nie zmieniła, a w efekcie zabrakło ofert.