Podobnie jest z relacją benchmarku małych spółek sWIG80 vs WIG – nie każde maksima zdobyte przez indeks szerokiego rynku mają potwierdzenie w ATH maluchów. Kiedy jednak takie zjawisko jak negatywna dywergencja na linii WIG–PLN – sWIG80 ma miejsce, nie można tego pominąć w analizach. Tym bardziej, że DAX nie goni DJIA, a druga i trzecia linia Deutsche Boerse osłabły.
Problemem dla byków może okazać się sytuacja na kreskach MSCI Poland. Jak na razie benchmark naruszył tegoroczny sufit. Jednakże tygodniowy RSI tego nie potwierdza. W maju zeszłego roku, czyli tuż przed mocniejszą korektą, także zachodziła negatywna dywergencja na szczytach. Podobnie było w październiku 2021 r. czy na początku 2018 r. Nie można także zapomnieć o 2011 r., kiedy to MSCI Poland robił maksima, a tygodniowy RSI tego nie potwierdzał. Tym razem może być inaczej i poruszenie w końcówce października na rynku kasowym może okazać się otwarciem nowego rozdziału hossy.
Rynek potrafi zaskakiwać, jednakże na Wall Street o przesilenie nie trudno. DJIA jest bliski wyrysowania spadającej gwiazdy na tygodniach. Nasdaq ma pod sobą lukę hossy. Teoretycznie nic się jeszcze nie stało, ale na wysokich poziomach cenowych jest to przejaw pychy. Tym bardziej, że obecne jest wykupienie, które także ostrzega przed korektą. Reasumując warszawskie byki zrobiły kawał dobrej roboty wybijając 3 tys. pkt na WIG20, ale możliwe, że wykonały falstart.