Zapotrzebowanie na gaz gwałtownie wzrośnie. Potrzebny kolejny gazoport

W ciągu 5–6 lat zapotrzebowanie na gaz w Polsce może wzrosnąć nawet o 10 mld m sześc. Dlatego Gaz-System myśli o budowie drugiego pływającego gazoportu w Gdańsku. Także z myślą o sąsiadach.

Publikacja: 29.10.2025 06:00

Po wybudowaniu terminalu FSRU w Zatoce Gdańskiej łączne możliwości importowe gazu do Polski wzrosną

Po wybudowaniu terminalu FSRU w Zatoce Gdańskiej łączne możliwości importowe gazu do Polski wzrosną do 40 mld m sześc. Fot. Bartek Sadowski/Bloomberg

Foto: Bartek Sadowski

Obecnie Gaz-System realizuje budowę drugiego terminalu LNG, a pierwszego pływającego FSRU-1 (ang. Floating Storage Regasification Unit). Celem operatora gazowego systemu przesyłowego jest uruchomienie w Zatoce Gdańskiej pierwszego pływającego terminalu LNG o mocach regazyfikacyjnych na poziomie 6,1 mld m sześc. rocznie. Obiekt ma być gotowy do pracy na początku 2028 r.

Jak się jednak okazuje, podczas planowania tej inwestycji spółka rozważała postawienie drugiej jednostki FSRU o przepustowości szacowanej wstępnie na poziomie 4,5 mld m sześc. w skali roku, projektując infrastrukturę pozwalającą na zwiększenie możliwości regazyfikacji w przyszłości. Oznacza to, że w Polsce może powstać de facto trzeci terminal LNG, choć Gaz-System unika takich sformułowań.

Gdzie może powstać kolejny terminal?

Plany posadowienia drugiego pływającego terminala LNG wynikają z rosnącego zapotrzebowania naszych sąsiadów, zwłaszcza na południu.

Co do zasady, Gaz-System nie nazywa tej nowej planowanej instalacji „trzecim gazoportem”. Jeśli ostatecznie powstanie, instalacja będzie posadowiona w bliskim sąsiedztwie pierwszego pływającego gazoportu. – W obecnych planach inwestycyjnych spółki nie jest uwzględniony trzeci FSRU. Aktualnie rozważane jest zwiększenie mocy regazyfikacyjnych terminalu FSRU (FSRU-1) w Gdańsku poprzez pozyskanie drugiej jednostki – podkreśla Gaz-System. Spółka przyznaje jednak, że FSRU-2 będzie trzecią instalacją przygotowaną do odbioru LNG z importu, po rozbudowanym terminalu LNG w Świnoujściu i FSRU-1.

Reklama
Reklama

Jednostka FSRU-2 byłaby zacumowana na stałe do powstającego właśnie nabrzeża w Zatoce Gdańskiej, po drugiej stronie względem jednostki FSRU-1. Obie jednostki muszą być połączone z instalacjami technologicznymi, znajdującymi się na nabrzeżu, służącymi zarówno do odebrania LNG z gazowców, jak i do transportu zregazyfikowanego gazu – wspólnym dla obu jednostek gazociągiem podmorskim – do krajowej sieci. Natomiast gazowce przypływające z dostawami LNG będą cumować burta w burtę do terminala FSRU i poprzez instalacje technologiczne będą przesyłać gaz LNG do jednostki FSRU.

Terminal dla sąsiadów

Projekt drugiego, pływającego terminala LNG (FSRU-2) jest na etapie konsultacji i analiz rynkowych. We wrześniu Gaz-System przeprowadził niewiążące badanie rynku. W badaniu udział wzięło 14 firm krajowych oraz zagranicznych. Zgłoszone zapotrzebowanie na lata 2031–2032 niemal czterokrotnie przekroczyło planowaną moc instalacji drugiej jednostki FSRU, która byłaby zdolna do regazyfikacji 4,5 mld m sześc. paliwa gazowego rocznie. Prawie połowa regazyfikowanego LNG miałaby zostać przeznaczona na eksport w kierunku Ukrainy, Słowacji, Czech oraz Litwy. Szacowany wolumen eksportu wynosi od 6,9 do 8,9 mld m sześc., a w kolejnych dekadach może spaść do ok. 2,6 mld m sześc. w roku.

– Zauważamy, że bardzo dynamicznie zmieniające się otoczenie geopolityczne w naszym regionie Europy determinuje zwiększoną potrzebę zapewnienia dywersyfikacji dostaw gazu także w sąsiadujących z Polską krajach. Drugim istotnym czynnikiem wpływającym na konieczność zwiększenia dostępności źródeł dostaw LNG jest rosnące znaczenie gazu jako paliwa przejściowego w procesie transformacji energetycznej oraz potrzeba zapewnienia większej elastyczności zaopatrzenia, zgłaszana przez sektor energetyki zawodowej – tłumaczy nam Gaz-System.

Dlatego spółka przygotowuje się do tzw. procedury Open Season, która odpowie na pytanie, czy zasadne jest zwiększenie przepustowości realizowanego już terminalu FSRU w Gdańsku. Uruchomienie procedury planowane jest w pierwszym kwartale 2026 r.

Gigantyczne możliwości

Szacunkowo łącznie moce rozbudowanego terminalu LNG w Świnoujściu i obu jednostek FSRU w Gdańsku będą przekraczać 18 mld m sześc. rocznie. Gaz-System zastrzega, że podejmie ostateczne decyzje inwestycyjne tylko wtedy, gdy będzie to uzasadnione zgłoszonym popytem i podpisanymi wiążącymi zobowiązaniami uczestników rynku. Po wybudowaniu terminalu FSRU w Zatoce Gdańskiej i wliczeniu połączeń międzysystemowych przepustowości na punktach wejścia do krajowego systemu znacznie przekroczą 40 mld m sześc. gazu rocznie.

Budowa nowych terminali wynika z rosnącego zapotrzebowania na gaz energetyki i przemysłu. W prognozie operatora na lata 2026-2040 opracowanej na potrzeby Krajowego Dziesięcioletniego Planu Rozwoju (KDPR) 2026-2035 założono dynamiczny rozwój energetyki gazowej. W docelowej perspektywie operator prognozuje ponad trzykrotny przyrost mocy zainstalowanych w elektrowniach i elektrociepłowniach w stosunku do 2024 r. W prognozach przyjętych przez operatora założono, że do końca tej dekady elektrownie gazowe powinny zastąpić elektrownie węglowe. W 2025 r. zużycie gazu ma wynieść 18,7 mld m sześc., zaś w 2031 r. nawet 28,5 mld m sześc. Najwyższe wykorzystanie mocy elektrowni gazowych spodziewane jest w latach 2030-2032. Natomiast po 2032 r. podstawowe źródło energii stanowić mają OZE, a od 2036 r. także energetyka jądrowa.

Reklama
Reklama

Orlen będzie chętny?

Orlen przygląda się tej procedurze rezerwacji mocy i jest prawdopodobne, że do niej może przystąpić. Zgodnie z planami Orlenu, spółka będzie gotowa z kontraktami na dostawy LNG z USA w pełnym zakresie, kiedy kolejne moce regazyfikacyjne w pierwszym pływającym terminalu LNG będą gotowe, a więc w 2027 r. Spółka zakłada możliwość importu dodatkowych ilości LNG, bo biorąc pod uwagę terminale w Świnoujściu i w Gdańsku, firma może mieć jeszcze teoretycznie przestrzenie do nowych kontraktów.

Jak wskazuje Michał Kozak, analityk DM Trigon, obecnie Orlen realizuje umowę z Cheniere, a od mniej więcej połowy tego roku rozpoczęto realizację kolejnej umowy na dostawy surowca z terminalu Calcasieu Pass od firmy Venture Global. Realizacja kolejnych już wcześniej zawartych umów na dostawy LNG z USA rozpocznie się pod koniec 2026 r. z terminalu Plaquemines (Venture Global), oraz w 2027 r. ruszą dostawy od Sempra (Port Arthur). – Nowych kontraktów poza tymi wymienionymi powyżej nie zakładamy, co nie znaczy, że ich nie będzie. Modelowo zakładamy, że Orlen od 2027 r. będzie mógł importować z USA 10,7 mld m sześc. LNG wobec ok. 2,5 mld m sześc. w tym roku, indeksowanych do cen amerykańskich w Henry Hub – podsumowuje Michał Kozak.

Jak się dowiadujemy, Grupa Orlen wyraziła wstępne zainteresowanie zarezerwowaniem przepustowości w obiekcie FSRU II w niewiążącej procedurze Open Season. Informuje nas o tym sama spółka. Firma posiada rezerwacje w działającym terminalu w Świnoujściu oraz w planowanym pierwszym pływającym gazoporcie w Gdańsku (FSRU I). Dodatkowo spółka prowadzi działalność w wielu krajach Europy Środkowo-Wschodniej. – To ułatwia współpracę regionalną, w tym w szczególności z państwami takimi jak Ukraina i Słowacja, które przy odejściu od gazu z Rosji mogłyby stać się naturalnymi kandydatami na zakup i dostawy gazu z Polski. Zwłaszcza że Orlen ma już doświadczenia w dostawach gazu w obu kierunkach – zapewnia nas spółka.

Orlen dodaje jednak, że rozwój portfela projektów gazowych wymaga rozbudowy niezbędnej infrastruktury. Czy Orlen finalnie zarezerwuje moc w drugiej pływającej jednostce? – Ewentualne decyzje co do udziału we wiążącej procedurze rezerwacji przepustowości będą poprzedzone analizą biznesową, z uwzględnieniem potencjału wykorzystania terminalu w przyszłości – informuje nas spółka.

Analizy rynkowe
Jesienny wysyp emisji akcji na GPW. Spółki chcą wykorzystać solidne wyceny
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Analizy rynkowe
Po dwóch miesiącach indeks WIG wraca na szczyt
Analizy rynkowe
Czy warto trzymać dłużej akcje giełdowych debiutantów?
Analizy rynkowe
Spółki z GPW dostrzegły potencjał w dronach. Jakie mają plany?
Analizy rynkowe
Nowojorskie indeksy tuż przy szczytach. Atak czy zwrot?
Analizy rynkowe
Amerykańskie indeksy biją rekordy, choć na rynkach panuje „strach”
Reklama
Reklama