Na amerykańskim rynku gazu ziemnego obserwujemy jedno z największych contango od lat.
Mowa o różnicy między bieżącym kontraktem a kolejnym, która wynosi około 0,73 USD za MMBtu. Ostatni raz podobny poziom widziano w 2020 r.
Tak głęboka różnica wskazuje na nadpodaż w krótkim terminie i oczekiwania na wzrost popytu w sezonie zimowym. Magazyny są wypełnione, co potwierdzają dane EIA, dlatego producenci sprzedają nadwyżki taniej, a inwestorzy kupują kontrakty zimowe, licząc na sezonowy rajd. Operatorzy magazynów wykorzystują okazję do arbitrażu – tanie zakupy dziś, droższa sprzedaż zimą.
Historia pokazuje, że tak silne contango często poprzedza wzrost cen. Jeśli pogoda się ochłodzi lub eksport LNG wzrośnie, różnica może szybko się spłaszczyć. Powrót do zera byłby sygnałem równowagi, a backwardation – deficytu gazu, zwykle towarzyszącego falom mrozów lub spadkom produkcji.
Obecnie zapasy są o 4-5 proc. wyższe niż średnia z ostatnich pięciu lat, ale eksport LNG rośnie, a terminale pracują na pełnych mocach, wysyłając gaz do Europy i Azji, gdzie ceny są kilkukrotnie wyższe niż w USA. Wraz z nadejściem zimy różnica ta może się zmniejszyć, a notowania wzrosną, choć nie jest to pewne.