Za uncję złota płacono we wtorek w południe 3925 USD, czyli o 1,5 proc. mniej niż dzień wcześniej. Cena kruszcu była pod presją już w poniedziałek, a od zeszłotygodniowego rekordu wszech czasów (4380 USD za uncję), spadła już o ponad 10 proc. Poprawa nastrojów na rynkach, związana z nadziejami na amerykańsko-chińską umowę handlową, wyraźnie zmniejszyła apetyt inwestorów na aktywa z „bezpiecznej przystani”, do których zalicza się tradycyjnie złoto. Mimo ostatniej korekty, cena złota była we wtorek i tak o prawie 50 proc. wyższa niż na początku roku.
– Popyt banków centralnych nie jest już tak silny jak wcześniej, a głębsza korekta może być mile widziana przez profesjonalnych dealerów – stwierdził John Reade, strateg rynkowy w Światowej Radzie Złota (WGC).
– Chociaż złoto nadal osiąga niższe dołki, a wolumeny kontraktów terminowych pozostają podwyższone w dniach spadków, określenie dołka jest trudnym zadaniem. Na razie bardziej sensowne jest pozwolić innym wykonać trudną pracę i taktycznie kupować po odbiciu po spadku – uważa Chris Weston, szef badań w Pepperstone Group.
- Zwrot Stanów Zjednoczonych w kierunku osiągnięcia porozumienia z Chinami, wraz ze zmianą dynamiki cen złota oraz możliwym końcem tzw. zamknięcia rządu w USA, może w nadchodzących tygodniach przyczynić się do spadku cen tego metalu – twierdzi Max Layton, analityk Citi. Spodziewa się spadku ceny kruszcu do 3800 USD za uncję w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
W Indiach podczas niedawnego święta Diwali konsumenci zakupili złoto warte łącznie od 8 mld USD do 11 mld USD – mówią dane Indyjskiego Stowarzyszenia Sztab i Biżuterii ( IBJA) oraz Ogólnoindyjskiej Rady Krajowej ds. Kamieni Szlachetnych i Biżuterii ( GJC). 19 października, czyli w pierwszy dzień Diwali, sprzedano w Indiach ponad 40 ton złota.