Cena ropy gatunku WTI zniżkowała w piątek po południu o ponad 1 proc. Spadła ona poniżej 88 USD za baryłkę. Ropa Brent zniżkowała również o ponad 1 proc., a za baryłkę płacono po południu 93,5 USD. Spadek cen odzwierciedlał rosnące obawy inwestorów przed spadkiem popytu na surowiec. Negatywnym sygnałem dla rynków były choćby dane z Chin mówiące, że w trakcie świątecznego tygodnia (pierwszego tygodnia października) pasażerski ruch lotniczy w Państwie Środka spadł o 42 proc. rok do roku, a drogowy ruch turystyczny zmniejszył się o 30 proc. Chiny są kluczowym konsumentem ropy, więc jeśli u nich spada popyt na surowiec, to będzie to mocno odczuwalne na całym świecie.

O ile miedź oraz nikiel lekko zyskiwały w piątek po południu, o tyle cena aluminium, w kontraktach na Londyńskiej Giełdzie Metali, spadała wówczas o 1,57 proc. Za tonę tego surowca płacono 2322 USD. Od tegorocznego szczytu spadła już ona o prawie 40 proc. W ostatnich dniach na notowania aluminium wpływały zarówno obawy przed obcięciem jego dostaw z Rosji, jak i będący skutkiem tych obaw duży napływ aluminium do magazynów Londyńskiej Giełdy Metali.

Złoto traciło w piątek po południu 0,7 proc., a za jego uncję płacono 1666 USD. Od początku roku staniało ono o 2,2 proc., a od początku roku o prawie 9 proc. Wyraźnie nie służy mu silny dolar.