To wszystko sprawiło, że na światowych rynkach finansowych panowało nastawienie risk-off. Sprzyjało one wyższym wycenom metali szlachetnych, ze złotem na czele. Notowania złota w drugiej połowie bieżącego tygodnia dotarły do najwyższych poziomów od połowy marca, a zakończyły one miniony tydzień na poziomie niemal 1975 USD za uncję. Wraz z notowaniami złota, na wartości zyskiwało także srebro – jego cena zaczynała tydzień w rejonie 24,75 USD za uncję, a zakończyła go na poziomie 25,70 USD za uncję.

Obecnie wielu inwestorów chce mieć złoto i srebro w swoich portfelach. Po pierwsze dlatego, że zależy im na posiadaniu ekspozycji ogólnie na surowce i towary, jako klasę aktywów, która w kolejnych miesiącach może radzić sobie dobrze. Po drugie, metale szlachetne służą do stabilizowania portfela w okresach rynkowych turbulencji, więc w obliczu niepewności dotyczącej sytuacji gospodarczej na świecie mogą być przydatne i atrakcyjne dla inwestorów w dalszej części 2022 roku i w przyszłym roku. Złoto jest jedną z najbardziej znanych bezpiecznych przystani na globalnych rynkach finansowych.