Ostatnie kilka miesięcy na rynkach metali szlachetnych to czas wyjątkowo dużej zmienności notowań. Jeszcze w lipcu ich ceny bardzo szybko rosły, by wspiąć się na historyczne rekordy, po czym od początku sierpnia na tym rynku przeważała strona podażowa.

Miniony tydzień na rynkach złota i srebra przyniósł największą zniżkę notowań od września br. O bilansie tego tygodnia zadecydowała jednak głównie poniedziałkowa sesja, podczas której notowania runęły w dół po informacjach o szczepionce na Covid-19. Ten komunikat rozbudził w globalnych inwestorach apetyt na ryzyko, który sprawił, że złoto (jako bezpieczna przystań) przestało być dla nich tak atrakcyjne. Razem z notowaniami złota w dół osunęły się również ceny srebra.

Jednak już w kolejnych dniach notowania kruszców stabilizowały się, co także wynikało z tendencji na światowych rynkach finansowych. Po pierwszym wybuchu optymizmu związanego z informacjami o szczepionce zaczęły się pojawiać pytania o możliwość rychłego wprowadzenia jej na rynek. Okazało się, że nie jest to takie proste, a tym bardziej nie będzie na tyle szybkie, aby zapobiec zebraniu tragicznego żniwa pandemii tej zimy.

Warto pamiętać, że samo podejście do ryzyka wśród inwestorów nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na ceny złota i srebra. Dużo ważniejsza może się okazać wyjątkowo luźna polityka monetarna w największych gospodarkach świata. To oznacza dalszą presję na niską wartość USD, a to z kolei będzie sprzyjać stronie popytowej na rynku metali szlachetnych. ¶