Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się przeceną. Nie jest to jednak zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że rynek ten był ostatnio rozgrzany, a wręcz zaczynał być nieco oderwany od fundamentów. Tak czy inaczej, o znaczącym pogorszeniu nastrojów na razie wciąż nie ma mowy – ceny ropy, przynajmniej na razie, są na drodze do neutralnego zakończenia tego tygodnia.
Inwestorzy na rynku ropy naftowej powinni jednak zachować czujność. Najwyższa ilość zakażeń koronawirusem w Chinach od 10 miesięcy z pewnością daje do myślenia i budzi obawy o kolejne lockdowny w tym kraju – kluczowym pod kątem globalnego popytu na surowce. Oczywiście programy szczepień w wielu krajach trwają i mogą one poprawić sytuację w perspektywie kilku miesięcy, ale nowe mutacje wirusa oraz powrót zakażeń do państw, które deklarowały, że najgorsze już mają za sobą, stwarza obraz długotrwałego i pełnego wyzwań odradzania się globalnej gospodarki po pandemii.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Dzisiaj z Chin napłynęły ciekawe dane, podsumowujące tamtejszy import ropy naftowej w 2020 roku. Znalazł się on na poziomie 542,4 mln ton, czyli średnio 10,85 mln baryłek ropy dziennie. Oznacza to, że w minionym roku import ropy naftowej do Chin był rekordowy i wzrósł o 7,3% w ujęciu rdr, nawet pomimo uderzenia pandemii w ten kraj na początku poprzedniego roku i braku danych dotyczących importu w styczniu i lutym 2020 r. Najwyższe poziomy importu ropy naftowej do Chin odnotowane zostały w okresie maj-wrzesień 2020 r.