Wczorajsza przecena na globalnych rynkach akcji wywołała ucieczkę wielu inwestorów w stronę amerykańskiego dolara. USD się umocnił, co doprowadziło do dodatkowej presji spadkowej na notowania złota. Wczoraj ceny kruszcu oscylowały w rejonie 1830-1850 USD za uncję, a dzisiaj poruszają się nadal w tym przedziale, niewiele poniżej 1840 USD za uncję.
Wczorajsza decyzja Rezerwy Federalnej oraz późniejszy komunikat ze strony tej instytucji nie zmieniły istotnie podejścia inwestorów do złota. W informacjach tych nie pojawiło się bowiem nic przełomowego: Fed utrzymał ultraniskie stopy procentowe na niezmienionym poziomie i zapowiedział kontynuację luźnej polityki monetarnej w przewidywalnej przyszłości. Biorąc pod uwagę dłuższą perspektywę, takie nastawienie będzie ograniczało spadki cen złota i sprzyjało powrotowi do zwyżek, ponieważ luźna polityka monetarna przy dodatkowym wsparciu fiskalnym oznacza rosnącą presję na coraz większą inflację.
Notowania złota – dane dzienne
Tymczasem dzisiaj pojawiły się wstępne wyliczenia World Gold Council (WGC), dotyczące popytu na złoto w całym 2020 roku. Według danych WGC, w poprzednim roku globalny popyt na złoto wyniósł 3759,6 ton, co oznacza spadek o 14% rdr oraz pierwsze zejście poniżej poziomu 4000 ton od 2009 r. W samym IV kwartale, popyt na złoto na świecie wyniósł 783,4 ton, czyli mniej o 28% rdr i najmniej od 2008 r.
Dla niektórych inwestorów te dane mogą być zaskakujące, zważywszy na ogromny popyt inwestycyjny, obserwowany w krajach zachodnich w poprzednim roku. Inwestorzy faktycznie były główną siłą napędową popytu. Tymczasem zupełnie inaczej wyglądała sytuacja od strony branży biżuteryjnej oraz banków centralnych – tam doszło to istotnego spadku popytu na złoto.