Zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej ma być o 161 proc. większy od ubiegłorocznego i sięgnąć 68 mln zł (32 gr na akcję), natomiast zysk operacyjny ma być wyższy o 31 proc. i wynieść 105 mln zł. Taki budżet zatwierdziła wczoraj rada nadzorcza Impexmetalu.

– Prognoza jest ambitna, ale przy danych założeniach makroekonomicznych realistyczna – ocenia Piotr Szeliga, prezes Impexmetalu. – Zakładamy zarówno zwiększenie sprzedaży w ujęciu ilościowym, jak i uzyskiwanie lepszych cen. Na zyski będą miały wpływ transakcje jednorazowe – jednak niewielkie i prawdopodobne – takie jak sprzedaż zbędnego majątku. Chodzi w sumie o kilkanaście milionów złotych na poziomie zysku netto – podsumowuje.

– Plany finansowe są rzeczywiście ambitne, ale wynikają z zadań, jakie rada postawiła zarządom spółek z grupy – mówi Arkadiusz Krężel, przewodniczący rady nadzorczej Impexmetalu. – Grupa ma za sobą trudny 2009 rok, był to okres szeroko rozumianej restrukturyzacji. Przyszła teraz pora na działania bardziej „ofensywne”, zwłaszcza że rynek się odbudowuje. Czas pokazać efekty ubiegłorocznej restrukturyzacji – podkreśla.

Grupa Impexmetalu zajmuje się przetwórstwem metali kolorowych: aluminium (spółka matka), miedzi (giełdowy Hutmen) i cynku, oraz produkcją ołowiu i tlenków cynku, a także ołowiu. W prognozie założono średnioroczny kurs aluminium na poziomie 2,1 tys. USD za tonę, a miedzi 7,9 tys. USD za tonę oraz kurs dolara na poziomie 2,7 zł, a euro 4 zł.

Prognoza zakłada również, że należąca do grupy likwidowana huta w Szopienicach nie będzie już przynosić strat dzięki temu, że na dobre ruszyła wyprzedaż majątku (patrz artykuł poniżej). Wczoraj kurs papierów Impexmetalu wzrósł o 2,1 proc., do 2,89 zł.