Enea rozważa zakupy energii na Białorusi

Prywatyzowana spółka rozmawia o możliwościach importu tańszego prądu od sąsiadów. Nie wiadomo tylko, jak go przesłać

Publikacja: 09.12.2010 07:00

Enea rozważa zakupy energii na Białorusi

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Enea prowadzi rozmowy biznesowe na Białorusi – dowiedział się nieoficjalnie „Parkiet”. Czego dotyczą? – Chodzi o kupno energii elektrycznej, którą można byłoby sprzedać polskim klientom – mówi nasz informator.

Nie ma natomiast mowy, aby Enea kupowała u naszych wschodnich sąsiadów spółki energetyczne czy inwestowała tam w budowę nowych mocy wytwórczych.

[srodtytul]Bez pozwoleń na emisję CO2[/srodtytul]

Ceny energii elektrycznej na Białorusi są niższe niż w naszym kraju. Pracujące tam elektrownie mają o tyle korzystniejsze warunki rynkowe, że nie muszą przejmować się unijnymi przepisami wymuszającymi ograniczanie emisji dwutlenku węgla. Wytwórcy produkujący energię z węgla nie muszą więc płacić za kupowanie uprawnień do emisji CO2.Ze względu na to Enea nie jest jedynym podmiotem zainteresowanym importem białoruskiego prądu do Polski. Już wcześniej mówiło się, że polscy odbiorcy przemysłowi szukają okazji do importu tańszego prądu, zarówno z Białorusi, jak i z Ukrainy.

Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu było nawet gotowe wyłożyć środki na budowę lub remont istniejącego już połączenia, lecz pomysł upadł ze względów formalnych. Spółka PSE Operator, która zarządza krajowym systemem przesyłu energii oraz połączeniami transgranicznymi, deklaruje budowę nowych połączeń, ale można zakładać, że nie nastąpi to prędko. Od dłuższego czasu słyszy się o rozmowach z operatorami sieci z Białorusi i Ukrainy oraz o trwających analizach.

[srodtytul]Białoruś dobra dla energii?[/srodtytul]

Plany związane z Białorusią ma też Jan Kulczyk, potencjalny inwestor dla Enei, którego spółka stara się o zakup 51 proc. jej akcji od państwa. Kulczyk deklaruje budowę na Białorusi (w Zelwie, w okręgu grodzieńskim) elektrowni na węgiel kamienny. Budowa miałaby się zakończyć ok. 2015 r., a produkowany w elektrowni prąd miałby trafiać na rynek polski.

Choć plany Enei i Kulczyka mogą się zazębiać, to nie wiadomo, na ile realne jest obecnie przejęcie Enei przez spółkę miliardera.Ministerstwo Skarbu Państwa konsekwentnie odmawia ujawniania szczegółów toczącej się prywatyzacji. W mediach tymczasem pojawiają się nieoficjalne doniesienia, że jej szybkie pomyślne zakończenie jest coraz mniej pewne.

Pisaliśmy w ostatnich dniach o opóźnieniach, jakie pojawiają się w tym procesie. – Sprzedaż Enei nie dojdzie już do skutku w tym roku. Liczymy, że uda nam się ją zamknąć w I kwartale 2011 roku – przyznał wczoraj cytowany przez PAP wiceminister skarbu Jan Bury.

Wypowiedział się jednocześnie na temat innej prywatyzacji. – Jeśli chodzi o sprzedaż gdańskiej Energi Polskiej Grupie Energetycznej, to jesteśmy nadal zdeterminowani do przeprowadzenia tej transakcji. Zrobiliśmy w tej sprawie wszystko, PGE złożyła wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Liczymy, że opinia w tej sprawie zostanie wydana jeszcze w tym roku – powiedział wiceminister.

[ramka]

[b]Sprzedaż PAK jeszcze w grudniu?[/b]

Rośnie prawdopodobieństwo, że do porozumienia w sprawie prywatyzacji 50 proc. akcji Zespołu Elektrowni Pątnów–Adamów–Konin oraz 85 proc. walorów dwóch kopalń dojdzie jeszcze w tym roku. Według wczorajszych doniesień agencyjnych, powołujących się na źródła zbliżone do transakcji, obie strony – Skarb Państwa i giełdowe Rafako – wykazują dużą determinację, żeby dopiąć projekt w tym miesiącu.

Wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz podkreślał niedawno, że kluczowe dla negocjacji jest przekonanie resortu, że Rafako jest w stanie „finansowo zaangażować się w to przedsięwzięcie”. Przypomnijmy, że ministerstwo przed tygodniem przedłużyło raciborskiej spółce wyłączność na negocjacjedo 15 grudnia. Zygmunt Solorz-Żak, który pośrednio kontroluje zarówno ZE PAK, jak i Rafako, powiedział „Parkietowi”, że powodem przesunięcia były problemy z bankami, które mają pomóc w sfinansowaniu przejęcia.

O potencjalnych kłopotach Rafako ze zdobyciem kapitału na zakup prywatyzowanych spółek mówi się już od dawna. Analitycy wątpią, czy producenta kotłów stać na samodzielne sfinansowanie transakcji. Podkreślają, że spółka będzie potrzebować silnego partnera, który wspomoże ją kapitałowo. Spekuluje się, że może to być sam Solorz-Żak. [/ramka]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc