Według naszych informacji, zarząd KGHM – w ramach prac nad aktualizacją wieloletniej strategii – zlecił jednemu z największych banków inwestycyjnych analizę, dotyczącą hipotetycznej próby wrogiego przejęcia koncernu. – Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, takie rozważania strategiczne robią duże koncerny na świecie. Nie mamy wiedzy, by ktokolwiek planował przejęcie KGHM, to raczej analiza „co by było, gdyby" – mówi jeden z menedżerów spółki, której 31,8 proc. akcji ma Skarb Państwa .
Atrakcyjne aktywa
Na początku 2012 roku KGHM stał się koncernem globalnym, po przejęciu kanadyjskiego koncernu Quadra za równowartość 9,2 mld zł. W portfelu znalazły się dwa ważne projekty górnicze: Sierra Gorda w Chile (miedź, molibden i złoto) oraz Victoria w Kanadzie (nikiel, miedź, platyna i pallad), jak również gigantyczne złoża molibdenu na Grenlandii. Strategia KGHM zakłada, że zagraniczne aktywa zostaną wprowadzone na zagraniczny parkiet pod szyldem KGHM International. Dzięki akwizycji KGHM jest 10. producentem miedzi na świecie. To również największy wytwórca srebra. Tak znaczący gracz na rynku przyciąga uwagę konkurentów i dużych funduszy. Zwłaszcza że polska spółka, patrząc na popularne wskaźniki, jest nisko wyceniana (patrz wykres i ramka).
Od ostatniego szczytu notowań w grudniu kurs KGHM stopniał o ponad jedną piątą, do 149 zł. Inwestorzy już dawno zapomnieli o wycenach analityków na poziomie 200 zł za akcję, jakie pojawiały się jeszcze kilka miesięcy temu. W ostatnim czasie, na fali spadku notowań miedzi i srebra, analitycy tną ceny docelowe walorów KGHM. W tej chwili średnia ich wycen to 155 zł (przy widełkach 115–190 zł). Przy takiej wycenie wartość całego KGHM sięga 31 mld zł (bieżąca kapitalizacja spółki to 29,4 mld zł).
Brak zabezpieczenia w statucie
Od kilku lat w dużych spółkach giełdowych z udziałem Skarbu Państwa zmieniane są statuty – prawo do wykonywania głosów przez akcjonariuszy innych niż Skarb jest ograniczane. Zazwyczaj dotyczyło to firm, w których rząd dysponował mniejszym pakietem niż 50 proc. plus jedna akcja.
Realne zagrożenie wrogiego przejęcia polskiej spółki przez niepożądanego inwestora pojawiło się dopiero w zeszłym roku, kiedy rosyjski koncern Acron ogłosił wezwanie na Azoty Tarnów. Zmiana statutu chemicznej spółki w marcu tego roku przekreśliła taką możliwość. Przy okazji zmodyfikowano statut PGNiG – chociaż sygnałów o inwestorze krążącym nad tą firmą nie było, natomiast Skarb Państwa jest właścicielem aż 72 proc. walorów.