Z informacji „Parkietu" wynika, że szefem gazowniczej grupy chce zostać m.in. Bertrand Le Guern, obecny prezes Petrolinvestu, spółki poszukującej ropy i gazu w Polsce i Kazachstanie. Wcześniej kierownicze stanowiska zajmował m.in. w firmach Canal+ Cyfrowy, Netia, Alma, France Telecom i grupie TP. Le Guern odmówił komentarza w sprawie swojego startu.
Wśród kandydatów na prezesa PGNiG jest też Andrzej Sikora, który od 2007 r. kieruje Instytutem Studiów Energetycznych. Doświadczenie w branży paliwowej zdobywał m.in. w AKJ Capital i grupie PKN Orlen. Z nim oraz Jarosławem Baucem, który prawdopodobnie również zabiega o szefostwo w gazowniczej grupie, nie udało nam się skontaktować. Bauc ostatnio kierował Polkomtelem. W przeciwieństwie do kolejnego kandydata ma jednak niewielkie doświadczenie w branży paliwowo-energetycznej.
Chodzi o Bogdana Pilcha, który już kilka razy brał udział w konkursach na stanowisko prezesa PGNiG. Obecnie stoi na czele PGE Energii Odnawialnej. Wcześniej zajmował kierownicze stanowiska w Statoil, Gaz de France i GDF Suez. Pilch nie potwierdza informacji o kandydowaniu.
Do zarządu PGNiG chce też wejść Andrzej Janiszowski, dyrektor departamentu regulacji tej spółki i dyrektor zarządzający zależnego PGNiG Sales&Trading. W tym przypadku prawdopodobnie chodzi jednak o funkcję wiceprezesa ds. handlowych.
Wcześniej „Parkiet" informował, że osoby zbliżone do rządu wymieniały jako kandydata na prezesa PGNiG, wiceministra środowiska i głównego geologa kraju Piotra Woźniaka. Sam zainteresowany, który był już w zarządzie gazowniczej firmy, nie komentuje tych opinii.