KGHM miałby za to zrezygnować z projektu budowy elektrowni gazowej w Kędzierzynie-Koźlu (Blachowni), co miał robić wspólnie z Tauronem Polską Energią SA. Prezes Tauronu już zasygnalizował, że skłania się do rezygnacji z projektu.
PGE od kilku lat zapowiadała rozbudowę elektrowni na węgiel kamienny w Opolu, wybrała nawet wykonawców. Jednak wiosną zarząd spółki ogłosił, że projekt jest nieopłacalny, bo ceny prądu są za niskie. Co giełdowi analitycy przyjęli z aplauzem.
Premier Donald Tusk, którego rząd PGE kontroluje, oświadczył jednak w czerwcu, że projekt ruszy, bo elektrownia jest potrzebna dla zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej.
W planie rozbudowy opolskiej elektrowni była przewidziana budowa dwóch nowych bloków na węgiel kamienny o mocy 900 megawatów każdy, kosztem 11,6 miliarda złotych.
Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) nie odpowiedziało Dziennikowi Gazecie Prawnej na pytanie, czy KGHM zainwestuje w Opolu.