Kopalnia KGHM w Chile ruszy na dobre pod koniec 2014 r.

Surowce. Miedziowy gigant spodziewa się, że w przyszłym roku miedź będzie kosztować średnio 7 tys. USD za tonę, srebro 22 USD za uncję trojańską, a molibden 22 tys. za tonę.

Publikacja: 25.11.2013 05:00

Herbert Wirth, prezes KGHM

Herbert Wirth, prezes KGHM

Foto: Archiwum

KGHM zakłada, że największy projekt górniczy grupy – kopalnia Sierra Gorda w Chile, powstająca kosztem prawie 4 mld USD – zostanie uruchomiony w II kwartale przyszłego roku. W pierwszych latach będzie dostarczać 110 tys. ton miedzi oraz 23 tys. ton molibdenu w skali roku.

Wielka podaż molibdenu

– Uwzględniając półroczny okres „rozruchu", do produkcji na tym poziomie dojdziemy na przełomie lat 2014 i 2015 – przewiduje Herbert Wirth, prezes KGHM.

23 tys. ton molibdenu to równowartość 10 proc. światowej produkcji tego metalu. – Zdajemy sobie sprawę, że taka podaż może mieć wpływ na notowania metalu. Będziemy obserwowali, jak rynek będzie reagował. Absolutnie nie zależy nam na zachwianiu notowaniami, dlatego też na razie wstrzymujemy się z dużym projektem molibdenitowym na Grenlandii – mówi Wirth.

Jak spółka zapatruje się na notowania metali w najbliższym czasie? – Pracujemy już nad budżetem na przyszły rok. Według naszych estymacji notowania miedzi będą się poruszać w przedziale 6800–7200 USD za tonę, przyjmujemy więc, że będzie to średnio 7000. Dla srebra mamy przyjęte 22 USD za uncję trojańską, a molibdenu 10 USD za funt (22 tys. za tonę – red.) – wylicza prezes. W ciągu ostatnich 12 miesięcy średni kurs miedzi wyniósł 7,4 tys USD, srebra 25,2 USD, a molibdenu 22,9 tys. USD.

Szansa dla polskich firm

Docelowo Sierra Gorda ma dostarczać 220 tys. ton czerwonego metalu rocznie. Nakłady na II fazę budowy kopalni były początkowo szacowane na 0,82 mld USD. Prezes Wirth nie ujawnia, kiedy firma poda zaktualizowane szacunki. W lutym tego roku KGHM zweryfikował wartość nakładów początkowych z 2,9 mld do 3,9 mld USD.

KGHM realizuje jeszcze dwa duże zagraniczne projekty górnicze – oba w Kanadzie. Chodzi o budowę kopalni odkrywkowej na złożu Afton-Ajax i szybowej na złożu Victoria.

Koncern podawał wcześniej, że nakłady na Afton-Ajax sięgną blisko 0,8 mld USD, a kopalnia będzie dostarczać 50 tys. ton miedzi. Projekt będzie jednak modyfikowany. Jak wpłynie to na wysokość nakładów i kiedy ruszy wydobycie?

– Modyfikacje wynikają m.in. z tego, że dodatkowe wiercenia dały obiecujące wyniki, dlatego zastanawiamy się nad możliwością optymalizacji planu tej kopalni. Rozważane są m.in. zmiany w zakresie infrastruktury, zmniejszenie odległości między kopalnią a zakładem wzbogacania rud, co może wpłynąć na niższe koszty produkcji – mówi Wirth. Zmiany spowodują wydłużenie procesu uzyskiwania zgód środowiskowych, ale prezes nie chce podawać żadnych terminów.

Projekt Victoria jest mniej zaawansowany. – Na razie podaliśmy harmonogram. Inwestycja jest podzielona na cztery fazy, rozpoczęcie produkcji nastąpi na przełomie 2016 i 2017 r., natomiast pełna produkcja dopiero w 2020 r. Kluczowa jest budowa pierwszego szybu, który da nam przychody i pozwoli na dokładniejsze rozpoznanie złoża – wiemy, że oprócz miedzi i niklu jest ono bogate w platynę i pallad – mówi Wirth. – Chcemy, żeby udział w tym projekcie miały polskie firmy. Niebawem do Kanady poleci delegacja, która przeprowadzi rozpoznanie w zakresie możliwości uczestniczenia w pracach. Potem usiądziemy do bankowego studium wykonalności projektu i będziemy mogli podać budżet – podsumowuje.

[email protected]

Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc
Surowce i paliwa
Praca w kopalniach coraz mniej efektywna. Zyski górnictwa zamieniły się w straty