Kursem odniesienia była jednak nie cena emisyjna, tylko cena, po jakiej zawarto ostatnią transakcję na NewConnect, z którego Elemental Holding się przeprowadził – a ta wynosiła 2,7 zł. Stąd prawie 10-proc. spadek kursu PDA na debiucie.
Przez zdecydowaną większość sesji cena PDA utrzymywała się jednak na poziomie wyższym od ceny emisyjnej – maksymalnie o 7,6 proc. (to o 0,4 proc. poniżej kursu odniesienia). Na zamknięciu sesji PDA były wyceniane na 2,5 zł. Właściciela zmieniło mniej niż 1 mln walorów, podczas gdy oferta obejmowała 24,5 mln papierów, z czego 4,9 mln kupili inwestorzy indywidualni.
397,4 mln zł na tyle rynek wycenił firmę pierwszego dnia na GPW
Pierwszą transakcję starymi akcjami Elementalu zawarto po 2,74 zł, ale kurs szybko spadł pod kreskę. Na zamknięciu sesji za akcję płacono 2,58 zł (spadek o 4,4 proc.).
Paweł Jarski, prezes i główny udziałowiec Elementalu, powiedział, że czuje się komfortowo. – Jestem zadowolony, że udało nam się z sukcesem przeprowadzić ofertę publiczną. Na najbliższe lata mamy ambitne cele, to idealny moment na agresywną ekspansję zagraniczną przez przejęcia i otwieranie własnych oddziałów. Silne spółki stoją teraz przed wielką szansą rozwoju – podsumował. Dodał, że strategia zakłada przejmowanie w najbliższych latach dwóch podmiotów rocznie, głównie za granicą. W tej chwili firma ma podpisane dwa listy intencyjne, w sprawie przejęcia podmiotu na Litwie oraz aktywów niemieckiej grupy Scholz w Polsce, a być może także za granicą. Trwają badania due diligence. – Akwizycje będą głównym motorem wzrostu grupy, choć sam rynek recyklingu również rośnie bardzo dynamicznie – powiedział Jarski.