Już rok temu małopolskie zakłady zastanawiały się nad przejęciem spółki z Czech i przedłożyły nawet jej właścielowi niewążącą ofertę zakupu. W tym czasie wiekszościowy pakiet akcji Anwilu został jednak przez Orlen wystawiony na sprzedaż i sprawa ewentualnej transakcji stanęła w miejscu.
Czeska firma, podobnie jak zakłady z Tarnowa, produkuje m.in. kaprolaktam. Azoty najchętniej kupiłyby tylko tę część Spolany.
Od wczoraj Jerzy Marciniak jest równocześnie szefem ZAK (dawniej Zakłady Azotowe Kędzierzyn), który należy w prawie 53 proc. do małopolskiej firmy.