Co więcej, będzie to dywidenda sowita, bo przeznaczona na nią ma być zdecydowana większość niemałego zarobku chemicznej spółki z 2010 r. Czysty zysk jednostkowy Synthosa wyniósł w minionym roku ponad 96,84 mln zł (skonsolidowany zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej sięgnął 476,16 mln zł).

Zarząd spółki z Oświęcimia oraz jej rada nadzorcza postulowały, aby w całości został przeznaczony na kapitał zapasowy. Tymczasem wczorajsze ZWZ zdecydowało, że w firmie zostanie zaledwie nieco ponad 4,2 mln zł, czyli niespełna 4,5 proc. zarobku. Cała reszta, czyli blisko 92,63 mln zł, trafi w ręce akcjonariuszy. Wypłata na jedna akcję wyniesie zatem 7 groszy, co przy wczorajszym kursie?na zamknięciu (4,54 zł) da stopę dywidendy na poziomie 1,5 proc. Sołowow – posiadacz 57,62 proc. akcji Synthosa – otrzyma w postaci dywidendy prawie 53,38 mln zł brutto.

Akcjonariusze postanowili wczoraj, że dzień ustalenia prawa do dywidendy przypadnie na 30 czerwca, sama zaś wypłata zostanie przeprowadzona 15 lipca 2011 r.

Największe pakiety akcji i głosów na wczorajszym ZWZ Synthosa miały fundusze FTF Galleon z Luksemburga (62,07 proc. w ogólnej liczbie obecnych głosów) i Barcocapital Investment z Nikozji (20,68 proc.) oraz ING OFE (7,43 proc.). Łącznie akcjonariusze obecni na walnym zgromadzeniu reprezentowali 68,1 proc. kapitału spółki.

Analitycy liczą, że przychody oświęcimskiego przedsiębiorstwa w I kw. 2011 r. wzrosły, w ujęciu rok do roku, o 30 proc., jego zysk operacyjny zaś – nawet o 50 proc.