Zysk netto grupy wyniósł z kolei 120,28 mln zł i był o blisko 15 proc. lepszy niż wynikało z naszego konsensusu.
W efekcie cały rok obrachunkowy 2010/2011 Puławy zakończyły, osiągając najwyższe w historii skonsolidowane przychody – ponad 2,88 mld zł. Niewiele mniejsza była sprzedaż spółki matki – wyniosła 2,82 mld zł.
Rok wcześniej porównywalne przychody puławskiej grupy wyniosły nieco ponad 2,06 mld zł. Oznacza to zatem, że sprzedaż wzrosła o blisko 40 proc. W jeszcze większym stopniu, bo aż 9,5-krotnie, zwiększył się czysty zysk grupy. Tym razem?wyniósł 296,65 mln zł, rok wcześniej było to zaledwie 31,3?mln zł.
Zarząd Puław nie podjął jeszcze decyzji, czy zarekomenduje wypłatę dywidendy z wypracowanego w minionym roku zysku (spółka matka miała 226,1 mln zł zarobku netto). – Może decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu – zapowiedział prezes Paweł Jarczewski.
Natomiast wiadomo już, ile Puławy chcą w tym roku zainwestować. Ma to być – jak zapowiedział wiceprezes Marian Rybak – ponad 383 mln zł, czyli najwięcej w dotychczasowej historii spółki.