Wubiegłym tygodniu, gdy pisaliśmy o kłopotach z dostawami paliwa do Tauronu, spółka potwierdziła nasze informacje, że 20 tys. ton paliwa nie dostarczy jej Katowicki Holding Węglowy – powodem jest bowiem zagrożenie pożarowe w kopalniach KHW. Teraz jednak nie odpowiedziała na nasze pytanie, czy rzeczywiście, tak jak wskazują nasze źródła, brakuje jej w tym roku nawet 200 tys. ton paliwa (około 2?proc. potrzeb, gdyż elektrownie Tauronu zużywają 10–11 mln ton węgla rocznie) i czy są to kłopoty spowodowane przez jednego dostawcę czy może wielu. W samym Tauronie, do którego należą kopalnie Południowego Koncernu Węglowego, w tym roku problemów z wydobyciem nie ma.
– W spółce został powołany specjalny zespół kryzysowy do spraw paliw. Musi ustalić, skąd wziąć brakujące 200 tys. ton węgla. To kilkudniowy zapas dla elektrowni – mówi „Parkietowi" osoba znająca sprawę. Spółka zapewnia, że ma wymagane 30-dniowe zapasy paliwa. Twierdzi też, że zespołu kryzysowego ds. paliw nie powołano.
– Warto dodać, że spółka Tauron Wytwarzanie kupuje poza kontraktami wieloletnimi również paliwo w trybie doraźnym, gdy wynika to m.in. ze zwiększonej produkcji energii – mówi „Parkietowi" Magdalena Rusinek, szefowa biura prasowego Tauronu. Eksperci szacują, że jeśli Tauron musiałby rzeczywiście dokupić 200 tys. ton w dodatkowych dostawach spotowych, to wyda na to ok. 15 mln zł. Nie jest to duża suma dla spółki, jednak problemem może być samo pozyskanie paliwa.
Z naszych informacji wynika, że Tauron nieformalnie szukał już węgla m.in. w Bogdance. Jednak lubelska kopalnia sama nie nadąża z wydobyciem, m.in. dlatego, że opóźniła się inwestycja w zakład przerobu węgla. Według naszej wiedzy Bogdanka do końca roku musi nadrobić około 1 mln ton dostaw. Część węgla nie dojedzie m.in. do Elektrowni Ostrołęka.
– W związku z opóźnieniem ukończenia inwestycji w Bogdance dostawca poinformował z odpowiednim wyprzedzeniem o możliwym zagrożeniu części rocznego planu dostaw. Ostrołęka podjęła decyzję o zakupie niezbędnego paliwa u innego producenta krajowego, a Bogdanka została o tym poinformowana – mówi Beata Ostrowska, rzeczniczka Grupy Energa, w której jest Elektrownia Ostrołęka.