2011 rok był rekordowy w historii Jastrzębskiej Spółki Węglowej, największego w UE producenta węgla koksowego (baza do produkcji stali). Jej przychody rok do roku wzrosły o 28,6 proc., a zysk netto o 40 proc. Dobre wyniki były efektem głównie wysokich cen węgla i koksu oraz osłabienia kursu złotego w drugiej połowie roku. Udało się je wypracować mimo niższej, niż zakładana produkcji węgla (wyniosła 12,6 mln ton, a zapowiadano ponad 13 mln ton) spowodowanej m.in. zapłonem metanu w kopalni Krupiński i zagrożeniem pożarowym w kopalni Jas-Mos.
Więcej węgla i koksu Jarosław Zagórowski, prezes JSW, zapowiedział, że spółka chce zwiększyć produkcję, zwłaszcza węgla koksowego, na którym osiąga najwyższą marżę. Liczy, że to skompensuje jej niższe ceny węgla koksowego i koksu, które na świecie spadają od połowy ubiegłego roku. – Pozyskaliśmy nowe rynki dla tego węgla. To Ukraina, Węgry i Bośnia. Naszym celem na ten rok jest też pilnowanie kosztów po 2011 roku, który obfitował w zdarzenia nadzwyczajne, m.in. koszty akcji pracowniczych czy przejęcie koksowni zabrzańskich – mówi Jarosław Zagórowski. Spółka zapowiedziała także sprzedaż koksu nie tylko w Europie, ale też m.in. do Brazylii i Indii. – JSW wypadła słabo operacyjnie w samym IV kwartale. To zaskoczenie, bo spółka mówiła o większej produkcji węgla, a tymczasem wzrost wolumenu sprzedaży był praktycznie zerowy – mówi „Parkietowi" Artur Iwański, analityk DM PKO BP.
Będzie megadywidenda? Zarząd JSW będzie rekomendował, zgodnie z zapisem w prospekcie, przeznaczenie na dywidendę 30 proc. ubiegłorocznego zysku. Artur Iwański przyznaje jednak, że przy takim poziomie gotówki netto w JSW można się spodziewać sporej dywidendy. – W JSW wciąż największe udziały ma Skarb Państwa (ponad 50 proc. akcji – red.). Wydaje mi się, że spółka może przeznaczyć na dywidendę nawet 1?mld zł. To poziom bezpieczny, by zrealizować zaplanowane inwestycje – mówi Iwański. JSW zapowiada, że w tym roku przeznaczy na inwestycje około 1,6 mld zł, z czego m.in. prawie 1?mld zł w kopalniach i 108 mln zł w koksowniach. Gdyby JSW przeznaczyła na dywidendę 30 proc. zysku, to wypłaciłaby akcjonariuszom ponad 631 mln zł. Na jeden walor przypadłoby prawie 5,3 zł. Jeśli jednak dywidenda wyniosłaby 1 mld zł, to wypłata na jedną akcję sięgnęłaby blisko 8,4 zł. Gdy JSW debiutowała na GPW w lipcu 2011 r., Skarb Państwa sprzedawał walory firmy po 136 zł. Wczoraj ich kurs spadł o 3 proc., do 102,7 zł.
Nowe złoża JSW w kwietniu spodziewa się koncesji z resortu środowiska na wydobycie z nowego pola Pawłowice (kopalnia Pniówek). Udostępnia też złoża Bzie-Dębina (kopalnia Borynia-Zofiówka). Jak powiedział wiceprezes JSW Andrzej Tor, przy pracach okazało się, że jest tam dodatkowe 68 mln ton złóż bilansowych węgla, co przełoży się na zwiększenie zasobów JSW o ponad 30 mln ton. Trwa też inwestycja w Budryku, z którego JSW chce pozyskać jeszcze więcej węgla koksowego. Od 2015 r. JSW chce produkować w sumie 14 mln ton węgla rocznie.