To efekt postanowień NWZA Ciechu, zwołanego na wniosek resortu skarbu, podczas którego odwołano prezesa Ryszarda Kunickiego oraz dwóch członków zarządu: Rafała Rybkowskiego i Andrzeja Bąbasia.
– Delegowanie Dariusza Krawczyka do zarządu Ciechu, a wcześniej jego wybór do rady nadzorczej tej spółki, mogą świadczyć, że jest już niemal przesądzone, że to on będzie nowym szefem na kolejną kadencję – mówi jeden z analityków, chcący zachować anonimowość. Oficjalnie szef chemicznej grupy zostanie wybrany w konkursie, wyniki mają być znane do 28 maja.
Bezpośrednią przyczyną skrócenia kadencji trzech z czterech członków zarządu Ciechu były złe wyniki spółki zależnej Zachem, która w minionym roku miała 60 mln zł straty EBITDA.
A?na jaką odprawę może liczyć odchodzący prezes, którego kadencja miała się skończyć w czerwcu 2013 r.? – Około 1 mln zł, przy czym kwota ta uwzględnia odszkodowanie z tytułu zakazu konkurencji – szacuje Tomasz Kasowicz, analityk Erste Securities. Nie podejmuje się oszacowania wysokości odpraw pozostałych członków zarządu. Zauważa jednak, że od lat zarobki w Ciechu należały do wysokich. Wskazuje, że podczas gdy przychody Synthosu sięgnęły za miniony rok 5,4 mld zł, to koszty pracownicze stanowiły około 166 mln zł. W Ciechu, którego obroty osiągnęły około 4,2 mld zł, pochłaniają one ponad dwa razy tyle.
Na zamknięciu piątkowej sesji za papiery Ciechu płacono 17,30 zł, co oznacza spadek o 0,3?proc.